Grecja pozostaje zmartwieniem na 2015 rok
Rok 2014 nie zakończy się pozytywnym zaskoczeniem, którym mogły być udane wybory prezydenckie w Grecji. Dzisiejsza już trzecia próba zakończyła się tym samym wynikiem, co poprzednio i w ten sposób jedyny, wybrany przez greckiego premiera, kandydat Stavros Dimas nie uzyskał wymaganego poparcia. Oznacza to, że nastąpi wcześniejsze rozwiązanie rządu i przedterminowe wybory parlamentarne na początku 2015 roku. Wszystko to dzieje się w momencie, gdy spadek oczekiwań inflacyjnych w Strefie Euro zmusza Europejski Bank Centralny do rozszerzenia swoich działań stymulacyjnych. Rynek oczekuje, że już w styczniu zapadnie decyzja EBC o skupie rządowych obligacji krajów Strefy Euro, jednak pytaniem pozostaje, co się stanie jeżeli wybory w Grecji wygra obecnie prowadząca w ankietowych badaniach Syriza, czyli skrajnie lewicowa partia przeciwstawiająca się reformom i programom oszczędnościowym, których wymagają od tego kraju jego najwięksi wierzyciele, czyli EBC, MFW i UE.
Otóż powracające dyskusje na temat opuszczenia Strefy Euro przez Grecję tworzą bardzo niekorzystne środowisko do wprowadzania europejskiego programu QE. Rentowność greckiego długu osiąga coraz wyższe poziom wraz z narastającymi obawami o powtórkę scenariusza z 2012 roku. 10-letnie obligacje kierują się w stronę 10%, a obligacje o krótszym terminie zapadalności np. 3-letnie przekroczyły już poziom 12% (typowa sytuacja w kryzysie). Jak zatem EBC może narażać się na ryzyko spłat tak dużych kuponów obligacji? Z pewnością bez wzajemnego porozumienia się z tamtejszym rządem europejskie QE będzie ciężkie do przeprowadzenia (np. przez brak zgody innych państw członkowskich). Być może EBC zaproponuje zatem Grecji i innym państwom o wyższym koszcie długu, że warunkiem koniecznym do przystąpienia do programu skupu obligacji będzie konieczność utworzenia specjalnej rezerwy będącej zabezpieczeniem dla banku centralnego w razie źle prowadzonej polityki narażającej te państwa na wzrost kosztu obsługi zadłużenia. Jest to na razie kwestia, którą muszą rozstrzygnąć władze banku, a styczniowa decyzja będzie jedną z najbardziej wyczekiwanych informacji na początku przyszłego roku.
Inwestorzy jednak oczekiwali takiego wyniku wyborów, dlatego na światowych giełdach dzisiaj był w miarę spokojny dzień i jedynie grecki athex zniżkował 10%, po to aby później odrobić większość strat. Spadają natomiast w dalszym ciągu ceny surowców i tak miedź po słabych danych z Chin o zyskach firm produkcyjnych osiągnęła nowe 4 letnie minima.
Mocny spadek odnotowuje dzisiaj także ropa, a trend spadkowy wywołany nadpodażą na tego surowca powinien być kontynuowany w pierwszej połowie 2015 roku. Nie jest jednak wykluczone, że nastąpi w tym czasie większa korekta, a zwłaszcza ciekawie sytuacja wygląda na Brent, gdzie cena dotarła do zgrupowania zniesienia 78,6% i zniesienia zewnętrznego 200%. Blisko znajduje się także historyczna linia trendu wzrostowego, pod którą od razu rozpoczyna się strefa popytowa w okolicy $53,30.
Jutro uwagę należy zwrócić na dane z rynku kredytowego w Strefie Euro. Potwierdzenie wzrostowej tendencji w dynamice kredytów dla sektora prywatnego może pomóc w odreagowaniu euro, które w parze z dolarem odnotowało dzisiaj nowe dwuletnie minima.
Treści przedstawione w niniejszym serwisie zostały przygotowane z należytą starannością i w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Mają one charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Ich autorzy i serwis Investio.pl nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie wyżej wymienionych treści, a w szczególności za straty z nich wynikłe.
Komentarze 0