Spadek cen ropy oddala podwyżki stóp procentowych w USA?
Jeden z bardziej nerwowych tygodni w ostatnim kwartale tego roku kończy się również nie po myśli inwestorów. Informacją dnia była prognoza IEA, czyli Międzynarodowej Agencji Energetycznej, która podobnie jak inne liczące się organizacje, obcięła prognozy konsumpcji na 2015 rok. IEA obniżyła po raz czwarty w ciągu 5 miesięcy szacunkową ilość zużycia ropy do 900 tys. baryłek dziennie w kolejnym roku, co stanowi o 230 tys. mniej niż prognozowała wcześniej. Mniejszy popyt będzie wynikiem spadku zapotrzebowania na ten surowiec w krajach eksportujących ropę takich jak np. Rosja, tam bowiem pogorszy się sytuacja gospodarcza najbardziej. Ponadto podaż ze strony krajów nienależących do OPEC ma wzrosnąć, co będzie wywierać dalszą presję na spadek cen czarnego złota i tak baryłka WTI przebija kolejny psychologiczny poziom $60. Dziś jednak znacząco zmienił się również sentyment wobec dolara. Dlaczego?
Inwestorzy doszli do wniosku, że tak mocna przecena ropy może mieć jednak wpływ na dalsza politykę pieniężną FED, tzn. pierwszą podwyżkę stóp procentowych. Opublikowany dzisiaj indeks inflacji producenckiej w Stanach wskazał, że rok do roku PPI zwolniło z 1,7% do 1%! Jak wiadomo niższe ceny producentów przełożą się w końcu na dynamikę cen dóbr i usług konsumpcyjnych, czyli spadek wskaźnika CPI i PCE (ten drugi obserwowany jest przez FED). Jako, że inflacja jest jednym z mandatów Rezerwy Federalnej to wczesna podwyżka stóp (która również tłumi inflację) staje pod znakiem zapytania. W ten sposób dolar dzisiaj traci na sile, a rentowności obligacji spadają, gdyż wycenie podlegają właśnie takie elementy jak inflacja, poziom stóp procentowych i stan gospodarki. W tym roku również obserwujemy spadek spreadu pomiędzy obligacjami o dłuższym i krótszym terminie zapadalności. Oznacza to, że krzywa rentowności staje się coraz bardziej płaska, a te zjawisko może oznaczać m.in. nasilający się strach inwestorów.
Wzrost indeksu amerykańskich TNOTE w tym tygodniu robi wrażenie, zwłaszcza po silniejszym spadku ich cen w zeszłym tygodniu. Na kontraktach broniona jest granica 127,60, która w obliczu nasilającej się niepewności może zostać przełamana, co równoznaczne będzie z osłabieniem dolara. Faza risk off, w której się znajdujemy wpływa za to na umocnienie jena, a także wzrost wartości złota. Można zatem przyjąć, że mocny rajd na USDJPY w górę na razie ma nikłe szanse na utrzymanie swojej dynamiki i teraz czeka nas znów faza kilkumiesięcznej konsolidacji.
Konsumenci amerykańcy jednak nie narzekają. Wzrost indeksu publikowanego przez uniwersytet Michigan wykazał dzisiaj wzrost do poziomów jeszcze z przed kryzysu finansowego, co jest w zgodzie ze wczorajszymi dobrymi danymi o sprzedaż detalicznej. Konsumpcja wewnętrzna to obecnie najważniejszy bodziec, który może podtrzymać wyższą inflację (zwłaszcza bazową).
Dalsze złe wieści napływają z Chin. Produkcja przemysłowa zwolniła do 7,2% r/r pomimo oczekiwań na poziomie 7,6%. Jest to zatem w dalszym ciągu bodziec wpływający bardzo negatywnie na awersję do ryzyka wśród inwestorów.
Ci nie kryją swojego niepokoju, co objawia się kontynuacją przeceny indeksu S&P, który dzisiaj testuje wskazany przeze mnie wcześniej poziom wrześniowych szczytów. Przebicie tych poziomów będzie znakiem do głębszej korekty w okolice zniesienia 50 i 61,8%. Dla ropy natomiast nie ma barier, a kierunek teraz to $54,27 i docelowo linia trendu wzrostowego, która powinna zatrzymać spadki, chociaż tak na prawdę bariera dla nich nie jest wyznaczona.
Treści przedstawione w niniejszym serwisie zostały przygotowane z należytą starannością i w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Mają one charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Ich autorzy i serwis Investio.pl nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie wyżej wymienionych treści, a w szczególności za straty z nich wynikłe.
Tags: krzywa rentowności rentowność ropa
Komentarze 0