Stopy procentowe w Polsce bez zmian. Poluzowanie w Chinach.
RPP obniży stopy ale jeszcze nie teraz
Dzisiejsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej o pozostawieniu polityki pieniężnej bez zmian nie była zaskoczeniem, ze względu na znane już rynkowi konserwatywne poglądy jej członków. Pomimo takich oczekiwań polski złoty stanowczo dziś zyskuje na wartości względem euro i dolara. Obecnie polityka RPP przypomina podejście „poczekamy zobaczymy”, jednak podczas konferencji Marek Belka (prezes NBP) nie zaprzeczył, a wręcz dał inwestorom do zrozumienia, że w kolejnych miesiącach obniżek można się spodziewać. Dlaczego zatem jeszcze nie teraz? Rada czeka na oficjalne prognozy zawarte w cyklicznym „Raporcie o inflacji”, na podstawie którego będą podejmować decyzję już w marcu. Z dzisiejszego komunikatu wynika, że największa uwaga poświęcona zostanie projekcji inflacji. Oczywiście po aktualnych danych i globalnej tendencji można spodziewać się, że projekcje te wykażą pogłębienie się deflacji, co oznaczać będzie w konsekwencji dalsze cięcia stóp. Z tego też powodu rynek spodziewa się do końca roku obniżek jeszcze o 50 p.b. i co o dziwo obecnie już nie będzie przez RPP traktowane to (według słów Marka Belki) jako wkroczenie w obszar niekonwencjonalnej polityki pieniężnej.
Dywergencja zaskoczeń Strefa Euro – USA na korzyść euro?
Seria końcowych odczytów indeksu PMI dla największych krajów Strefy Euro z sektora usług zaskoczyła pozytywnie w każdym z przypadków. Zagregowany wskaźnik PMI dla całej Strefy Euro z sektora usług wykazał wzrost do 52,7 pkt (poprzedni 52,3). Ponadto lepsze okazały się dane o sprzedaży detalicznej, która w grudniu zamiast spaść o -0,1% wzrosła o 0,3%.
Wskaźnik ISM dla usług ze Stanów Zjednoczonych pozostał stabilny na poziomie 56,7 pkt wykazując tylko niewielki wzrost. Trochę rozczarował jednak raport prywatnej firmy ADP, z wyliczeń której w styczniu przybyło 213 tys. nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym. Jest to zatem o ponad 20 tys. mniej niż wynoszą prognozy na piątkową, rządową publikację NFP.
Widać więc, że od jakiegoś czasu buduje się pewna nierównowaga w zaskoczeniach, na korzyść Strefy Euro. Jest to naturalne zjawisko polegające na tym, że analitycy stają się coraz bardziej optymistyczni w okresie, gdy napływają dobre dane makroekonomiczne i odwrotnie, gdy dane te są coraz słabsze. Takie tendencje obrazują m.in. indeksy zaskoczeń. Poniższy wykres przedstawia taki indeks publikowany przez Citi, dla Strefy Euro i USA. Pod koniec stycznia indeksy dla tych krajów przecięły się wykazując pewną dywergencję na korzyść Wspólnoty, co może być niejako uzasadnieniem trwającej na EURUSD korekty wzrostowej.
Oczywiście na rynku eurodolara prym wiedzie informacja o QE, a także realny stan obu gospodarek, który faworyzuje dalsze średnioterminowe spadki euro i umocnienie dolara. Analizę techniczną EURUSD można zobaczyć – TUTAJ.
POBC tnie stopy
Dziś poznaliśmy również PMI dla usług z Wielkiej Brytanii, które wypadły lepiej od oczekiwań wspierając scenariusz techniczny z ORGR na parze GBPUSD. Dla kontrastu ten sam rodzaj danych w Chinach wykazał dalsze spowolnienie koniunktury i tym razem Bank Ludowy Chin nie został bezczynny i postanowił kontynuować luzowanie polityki monetarnej poprzez zmniejszenie stopy rezerwy obowiązkowej z 20% do 19,5%. Taki ruch ma zapewnić stabilizację gospodarki, a na rynku Forex oznacza to małe wsparcie dla notowań dolara australijskiego (jednak czynników osłabiających wciąż jest znacznie więcej).
USDCAD wciąż pod presją notowań ropy
Ukazały się dziś typowe dla kanadyjskiej gospodarki Ivey PMI wykazujące spadek wskaźnika do najniższego poziomu od 2011 roku, czego przyczyną są oczywiście konsekwencje jakie niosą za sobą spadające ceny ropy naftowej. Sam wskaźnik jest jednak charakterystyczny i tak np. od 2010 roku analitycy tylko raz spodziewali się jego spadku poniżej 50 pkt, a tymczasem w tym okresie było takich odczytów aż 11. Ponadto ciężko dostrzec tutaj jakąś tendencję poza średnioterminową, która jest zdecydowania spadkowa.
Dziś natomiast cena ropy mocno spada, do czego przyczyniły się również dane o dalej rosnących (już rekordowo wysokich) poziomach zapasów w USA. To było natomiast do przewidzenia, gdyż samo odbicie ceny ropy miało oczywiście charakter korekcyjny. USDCAD pozostając podległy negatywnej korelacji z WTI rośnie dzisiaj prawie 250 pipów zatrzymując się na zniesieniu 50% całych wcześniejszych spadków.
Podejście kursu USDCAD ponownie pod utworzone maksima wydaje się bardzo prawdopodobne, podobnie jak i spadek cen ropy.
Treści przedstawione w niniejszym serwisie zostały przygotowane z należytą starannością i w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Mają one charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Ich autorzy i serwis Investio.pl nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie wyżej wymienionych treści, a w szczególności za straty z nich wynikłe.
Komentarze 1
O czym warto wiedzieć - Czwartek - Robert Richter
[…] Dzisiejsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej o pozostawieniu polityki pieniężnej bez zmian nie była zaskoczeniem, ze względu na znane już rynkowi konserwatywne poglądy jej członków. Pomimo takich oczekiwań polski złoty stanowczo dziś zyskuje na wartości względem euro i dolara. (Pełna wersja artykułu). […]