Unia fiskalna i kryteria z Maastricht
Ostatni szczyt UE, który zgodnie z komentarzami rozczarował rynki finansowe brakiem drastycznych, rewolucyjnych decyzji przyniósł przede wszystkim krystalizację pomysłu utworzenia unii fiskalnej. Bardzo ważną informacją jest fakt, iż unia fiskalna nie zostanie utworzona na mocy traktatów unijnych (veto Wielkiej Brytanii), lecz jedynie za pomocą „umów międzyrządowych” co stawia pod znakiem zapytania moc prawną takich umów, ich legalność, możliwość wykorzystywania instytucji unijnych do egzekwowania sankcji związanych z łamaniem zasad ustalonych przez państwa UE (przekroczenie progów deficytu/długu publicznego w stosunku do PKB) etc.
W tym miejscu należy wspomnieć, że w ramach Unii Europejskiej istnieje już mechanizm działający na kształt unii fiskalnej, mowa tu o traktacie z Maastricht. Na poniższym wykresie znalezionym na stronie internetowej magazynu The Economist zawarto porównanie deficytów budżetowych wybranych państw strefy euro w odniesieniu do progu zawartego w umowie z Maastricht (deficyt budżetowy = 3% PKB:
Jak widać na powyższej grafice w badanym okresie jedynie Finlandia konsekwentnie spełniała założenia traktatu Maastricht, który jest de facto swoistym „warunkiem koniecznym” do spełniania dla każdego kraju noszącego się z zamiarem wejścia do strefy euro, kraje posługujące się wspólną walutą osiadły na laurach nie stosując się do założeń traktatu.
Dlaczego teraz miałoby być inaczej? Na razie brak konkretów w sprawie kształtu umów regulujących utworzenie unii fiskalnej. Na pewno znajdą się tam progi dot. zadłużenia zawarte w umowie z Maastricht. Mechanizmem wymuszającym stosowanie się do ustalonych reguł miałby być system automatycznych sankcji za przekraczanie określonych progów, kary egzekwowane miałyby być z użyciem instytucji unijnych, na razie nie wiadomo, czy takie rozwiązanie jest legalne.
Podsumowując, przyszła unia fiskalna miałaby być swego rodzaju ulepszeniem założeń zapisanych w trakcie z Maastricht, nałożenie na kraje niespełniające kryteriów zadłużeniowych automatycznych sankcji wymusiłoby dyscyplinę fiskalną, która w przyszłości miałaby zapobiec obserwowanemu obecnie kryzysowi zadłużenia strefy euro. Jak widać dotychczasowe rozwiązania sformalizowane w formie traktatów nie spełniły swojego zdania, miejmy nadzieję, że umowy międzyrządowe będą krokiem naprzód.
Komentarze 0