Poziomy popytu i podaży – część 1
Wstęp
W tej 3-częściowej serii artykułów chciałbym przybliżyć metodę analizy technicznej opartej na wyznaczaniu poziomów popytu i podaży (z ang. Supply i Demand w skrócie S/D), na podstawie prac Sama Seidena. Jest to bardzo uniwersalna metoda, którą z powodzeniem można używać samodzielnie jako podstawę do zawierania transakcji lub jak potwierdzenie klasycznej analizy technicznej. Z uwagi na to, że to co widzimy na wykresie to nic innego jak walka podaży i popytu. Tego typu analiza sprawdza się na wszelkiego rodzaju rynkach.
Prawo popytu i podaży jest podstawowym prawem rządzącym ekonomią. Z racji tego, że wymiana handlowa dóbr i usług jest nierozłącznym elementem gospodarki, pomiędzy stroną oferującą (podaż), a stroną nabywczą (popyt) zachodzą relacje, w wyniku których ustalana jest cena danego dobra lub usługi. Jest to samoregulujący się mechanizm, dzięki któremu ceny dążą zawsze do równowagi rynkowej. Przy założeniu niezmienności pozostałych warunków (ceteris paribus) przy wzroście ceny popyt na dane dobro lub usługę maleje, natomiast przy spadku ceny popyt rośnie. Analogicznie sytuacja wygląda w przypadku podaży. Biorąc pod uwagę zasadę ceteris paribus podaż danego dobra lub usługi zwiększa się, jeżeli rośnie jego cena, w przypadku obniżania się cen podaż maleje. Jest to jednak przykład gospodarki idealnie wolnorynkowej, która jest niestety tworem utopijnym. W rzeczywistości prawo popytu i podaży jest nieustannie zakłócane przez wszelkiego rodzaju monopole, oligopole a w szczególności przez państwa, które ustanawiają różnego rodzaju regulacje tworzące bariery wejścia na rynek. Poniższa grafika przedstawia nałożone na siebie krzywe popytu i podaży, których przecięcie tworzy punkt równowagi rynkowej.
Omawiane przeze mnie strefy popytu i podaży na rynkach finansowych są niczym innym jak chwilowymi punktami równowagi przedstawionymi na rysunku numer 1.
Czym są poziomy popytu i podaży?
Poziomy S/D są to obszary, gdzie występuje względna równowaga pomiędzy kupującymi a sprzedającymi. Taka sytuacja przejawia się na wykresie w postaci niewielkiej konsolidacji. Wybicia z takiej konsolidacji są spowodowane zaburzeniem równowagi i zdobyciem przewagi przez stronę popytową lub podażową. Silne ruchy obrazują zazwyczaj transakcje dużych instytucji finansowych, które w przypadku powrotu ceny do poziomu zawarcia zlecenia będą chciały bronić swoich pozycji. Tego typu sytuacja jest doskonałą okazją do podłączenia się do ruchu i zawarcia transakcji razem z wspomnianymi instytucjami finansowymi.
Jak kształtuje się cena w takich strefach?
Niezwykle istotne jest również to, w jaki sposób cena zachowuje się w ramach danej strefy popytu lub podaży. Przede wszystkim konsolidacja nie może być zbyt duża ze względu na to, że duży napływ kapitału jest w stanie zmienić kierunek ceny, jednocześnie powodując wybicie ceny z równowagi. Im dłużej cena trwa w konsolidacji tym mniej kapitału jest potrzebne do zachwiania równowagi rynkowej.Interesujące są głównie miejsca, gdzie zaangażowany jest większy kapitał, dlatego też nie powinno zawierać się transkacji w pobliżu większych konsolidacji. Związane jest to z ryzykiem, że kapitał, który spowodował wybicie z tej konsolidacji, może być niewystarczający do ponownej obrony poziomu. Warto zwrócić uwagę również na to jak wygląda sam poziom, w którym nastąpiło przebicie ograniczenia konsolidacji. Im więcej razy testowane było ograniczenie konsolidacji tym lepiej ze względu na to, że kilkakrotne testowanie poziomu oznacza zwiększony opór ze strony popytowej lub podażowej co znowu sprowadza się do konieczności większego zaangażowania kapitału w celu jego pokonania. Rysunek numer 3 obrazuje schematy rodzajów konsolidacji.
Na koniec tej części artykułu przedstawiam grafikę, która tłumaczy w jaki kształtują się zlecenia w ramach stref S/D oraz kiedy następuje ruch zwrotny.
Najprościej mówiąc ruch zwrotny zaczyna się w momencie kiedy wszystkie zlecenia kupujących/sprzedających zostaną pokryte przez stronę przeciwną.
Komentarze 0