Komentarz dzienny – Zawirowania na światowych rynkach
Dzisiejszy dzień na rynkach przyniósł wiele emocji. Zmienność na większości walorów przekroczyła zakres, który był obserwowany przez ostatnie miesiące.
VIX znany, jako indeks strachu wzrósł dzisiaj do najwyższego poziomu od końca 2012 roku po wielu miesiącach przebywania w okolicach historycznego minimum. Jaki był powód takiego wzrostu zmienności?
Możliwą odpowiedzią są dane ze Stanów Zjednoczonych, jednak byłoby to zbyt duże uproszczenie. Chociaż faktycznie spadek sprzedaży detalicznej o 0,3% i inflacji producenckiej o 0,1% w skali m/m ciężko uznać za pozytyw to także zdecydowanie nie są to aż tak złe dane jak mogłoby wskazywać spojrzenie na notowania chociażby pary EURUSD.
To, co było dzisiaj jednak najbardziej spektakularne to spadki rentowności amerykańskich dziesięciolatek, które traciły nawet 30 punktów bazowych, co jest wartością niezwykle dużą, przebijając próg 2%. Ostatni raz tak duży zakres wahań obserwowaliśmy w 2011 roku, kiedy trwał kryzys w sprawie limitu zadłużenia.
Ropa typu WTI przetestowała dziś poziom 80 dolarów za baryłkę, co również jest silnym sygnałem. W ogólnej ocenie sytuacji gospodarczej to właśnie ropa jest jednym z najlepszych wskaźników, jeżeli chodzi o rynek surowców.
Widzieliśmy więc dzisiaj wzrost zmienności, który obrazuje indeks VIX, niespotykaną nawet jak na obecną hossę na rynku obligacji skalę spadku rentowności (wzrostu cen), spadek cen ropy, wzrost cen złota, aprecjację jena oraz wyprzedaż dolara jak i indeksów giełdowych (w Grecji nawet 10%). Jaki płynie z tego wniosek? Słabe dane z amerykańskiej gospodarki zadziałały tylko, jako katalizator uwalniając na dobre obawy o światowy wzrost gospodarczy, co zostało wykorzystane również techniczne przez większych graczy do tzw. wyczyszczenia z rynku stop lossów, co dobitnie pokazują wykresy chociażby par EURUSD oraz GBPUSD. Obecnie temat podwyżek stóp procentowych został zdecydowanie odsunięty na dalszy plan i to nie tylko w Wielkiej Brytanii, lecz także w Stanach Zjednoczonych, co pokazuje dzisiejszy spadek rentowności obligacji. Notowania ropy tylko potwierdzają, że obecnie nastroje w gospodarce stają się bardziej recesyjne niż odzwierciedlające rozwój. To wszystko w połączeniu z bardzo dużym przelewarowaniem się inwestorów na rynkach akcji jak i bardzo dużymi pozycjami długimi w dolarze sprzyja nagłym zwrotom. Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że kolejne tygodnie będą się na rynkach odznaczać się bardzo dużą zmiennością, której to przez ostatnie miesiące nie było widać. Wystąpienie tak dużych spadków przy okazji tak realnie mało znaczących danych historycznie nie oznaczało nic dobrego.
Komentarze 0