Wykres tygodnia 10-16.11.2014
Za każdym razem, gdy SP500 osiąga nowe maksima, pojawiają się na rynku pytania o to, czy mamy do czynienia z bańką spekulacyjną i czy czeka nas załamanie. Ostatnie lata były pod tym względem jeszcze ciekawsze, gdyż rynki dodatkowo były stymulowane programami luzowania polityki monetarnej. Jednak teraz, gdy QE w Stanach Zjednoczonych dobiegło końca, bardzo ważne pozostają fundamenty na jakich opiera się teraźniejsza hossa na rynku akcyjnym. Dzisiejszy wykres tygodnia (na bazie spostrzeżeń Antoniego Filippo) pokazuje jak kształtują się notowania SP500 w kontekście zysków przedsiębiorstw, czyli według teorii jednego z najważniejszych aspektów dla giełd. Jak można zauważyć, przez zdecydowaną większość czasu SP500 odzwierciedla trend w zyskach przedsiębiorstw. Z przeciwną sytuacją mieliśmy do czynienia w 2000 roku za sprawą bańki internetowej. W tym okresie przedsiębiorstwa nie zwiększały zysków, natomiast indeks SP500 znacząco rósł, co oznaczało bańkę spekulacyjną. Obecnie nie mamy do czynienia z takim przypadkiem, jednak jak pokazuje przykład 2008 roku, kryzys odbijający się na notowaniach światowych indeksów może przyjść z każdej strony.
Komentarze 0