Sytuacja chińskiej gospodarki
Podsumowanie:
– Po raz pierwszy od prawie 130 lat Chiny przegoniły USA i zostały największą gospodarką na świecie.
– Zagrożenia dla chińskiej gospodarki: Bańka na nieruchomościach.
– Transformacja chińskiej gospodarki – wzrost konsumpcji.
– Tempo wzrostu gospodarczego Chin do 2050 roku powinno średnio wynosić 5.56%.
Zanim omówię problemy i zagrożenia jakie w niedługim czasie będą miały miejsce w Chinach, najpierw przedstawię pozytywne dane. Otóż, Chiny pod koniec 2014 roku wyprzedziły Stany Zjednoczone pod względem PKB ważonego parytetem siły nabywczej. To oznacza, że po raz pierwszy od prawie 130 lat Chiny przegoniły USA i zostały największą gospodarką na świecie. PKB na mieszkańca mierzony według parytetu siły nabywczej, mimo pewnych wad, jest powszechnie uważany za najbardziej prawidłową miarę rozwoju gospodarczego. Sytuacja jest naprawdę zaskakująca, ponieważ jeszcze w 2005 roku chińska gospodarka pod tym względem była niemal dwukrotnie mniejsza od amerykańskiej, a prognozy ekonomistów mówiły, że Chiny wyprzedzą Stany Zjednoczone pod względem PKB według ppp dopiero w 2020 roku.
Pod względem PKB nominalnego Stany Zjednoczone wciąż wypadają jednak o wiele lepiej od Chin. W 2013 roku amerykański PKB wyniósł 16,8 bln dolarów, wyraźnie wyprzedzając PKB Chin (9,5 bln dolarów). Obecnie prognozy mówią, że pod tym względem Chiny wyprzedzą USA już w 2032 roku. Prognozy wydają się realne jeśli weźmiemy pod uwagę, ze Chiny w ostatnich dekadach rozwijały się dynamicznej niż XIX wieczne Stany Zjednoczone, a w ostatnich 30-latach ich dochód narodowy wzrósł o ponad 20-krotnie (w USD), co wcześniej nie udało się żadnemu krajowi. Jednak dalszy, tak dynamiczny wzrost gospodarczy, zależy od wielu czynników również wewnętrznych. Chiny stoją pod wielkim wyzwaniem, ponieważ w gospodarce już pojawiają się różnego rodzaju zagrożenia, a największą z nich jest bańka na rynku nieruchomości.
Pęknięcie bańki na nieruchomościach, które wcześniej czy później będzie miało miejsce może spowodować, że wzrost PKB może spaść nawet do poziomu 3 – 4%, co zdestabilizuję gospodarkę i najprawdopodobniej przyczyni się do utraty zaufania do polityki rządu. Protesty na ulicach Pekinu nie powinny być czymś zaskakującym w takim wypadku. Do chińskiego kryzysu mają przyczynić się także stale rosnące zadłużenia miast oraz tzw. szara bankowość. Nigdy w historii nie było takiej bańki, która nie zakończyłaby się załamaniem, to jest naturalne prawo ekonomii. W przypadku nadejścia kryzysu, władze Chin będą mieć nie lada wyzwanie.
W 1984 roku 85% ludności zaliczano do żyjących poniżej ubóstwa, w 2005 roku już tylko 16%, a obecnie jest to jeszcze mniej. Klasa średnia wzrosła do około 350 mln ludzi. W Chinach również bardzo dynamicznie rośnie liczba milionerów i miliarderów. Mimo wielkiego postępu, nierówności społeczne są większe niż np. w latach 70-tych za czasów Mao.
Chiny znajdują się również w trakcie największych w nowożytnym świecie masowych migracji ze wsi do miast. Jest to około 20 mln ludzi rocznie. To właśnie nierówności społeczne oraz brak pracy dla tych 20 mln ludzi rocznie w czasie nadchodzącego kryzysu mogą stać się przyczyną wybuchu niepokojów społecznych. Jak wiemy Chińczycy w przeciwieństwie do mieszkańców krajów tzw. zachodnich posiadają wysoką skłonność do oszczędzania. Jednak przypuszczam, że jest to spowodowane polityką jaka tam panuje. Otóż po odejściu Mao znacznie zmniejszono różne świadczenia społeczne i wydatki na usługi publiczne, koncentrując się na inwestycjach w rozwój przemysłu i infrastruktury gospodarczej. Polityka posiadania jednego dziecka (do 2016) i obowiązek zapewnienia opieki ludziom starszym zmusza młode pokolenie do gromadzenia oszczędności. Gospodarstwa domowe odkładają dużą część swoich dochodów także z powodu konieczności finansowania wyższego wykształcenia dzieci w dobrych szkołach. Statystycznie w roku 2008 tylko około 45% mieszkańców miast i około 10%-20% mieszkańców wsi posiadało świadczenia socjalne. Dlatego też, przypuszczam, że w trakcie niepokojów społecznych w czasie kryzysu, ludzie będą wymuszać na władzach zapewniania bardziej sprawiedliwego podziału dóbr ze wzrostu gospodarczego oraz zwiększenie opieki społecznej czyli tzw. „państwa opiekuńczego”. Chiński reżim by zachować swoją władzę zgodzi się na żądania ludu. Takie działania na pewno spowodują, że nawet już po kryzysie można zapomnieć o wzroście gospodarczym w Chinach na poziomie 10% rocznie, tak jak to było w ostatnich trzech dekadach.
Perspektywy Chin po kryzysie
Jeśli elitom z Chińskiej Partii Komunistycznej uda się zażegnać wielkie problemy, jakie pojawią się najprawdopodobniej w najbliższych latach, reżim przetrwa. Jednak to będzie tylko początek zmian.
Jak wiadomo Chiny w ostatnich 30-latach stały się „fabryką świata”, produkując dla globalnych rynków towary przemysłowe po bardzo konkurencyjnej cenie. Dlaczego były konkurencyjne? Z dwóch prostych przyczyn: niskie płace oraz niskie świadczenia socjalne dla pracowników. Otóż płace od jakiegoś czasu już rosną o czym świadczy, że część przedsiębiorców przenosi swoje firmy do Afryki czy biedniejszych krajów Azji. Wzrost opieki społecznej będzie możliwy tylko w przypadku podniesienia podatków, przecież władze muszą mieć z czegoś pieniądze. To znów podniesie koszta pracy dla firm, które jeszcze chętniej będą się przenosić do sąsiednich krajów korzystając z tzw. polityki „dobrego sąsiedztwa”. W takiej sytuacji nastąpi odpływ inwestycji z Chin na rzecz innych krajów. Z drugiej strony jeśli chińskie społeczeństwo będzie miało zapewnioną podstawową opiekę społeczną spowoduje to, że zaczną oni wydawać swoje oszczędności, co zwiększy konsumpcję. W gospodarce Chin konsumpcja stanowi zaledwie 35% PKB, a w USA jest to odpowiednio 70%. Jeśli ponad miliard ludzi „ruszy na zakupy” mocno to poprawi sytuację gospodarczą. „Kolejną zmianą gospodarczą jaka stoi przed Chińską Partią Komunistyczną jest planowana zmiana w modelu rozwoju zakładająca dalszą modernizację gospodarki przy szerszym wykorzystaniu postępu technicznego. Program przekształcenia chińskiej gospodarki w potęgę technologiczną będzie prowadził do restrukturyzacji przemysłu. Postęp technologiczny i wdrażanie innowacji powinny zwiększyć zdolności konkurencyjne chińskich towarów technologicznie zaawansowanych i ich udział w strukturze eksportu” (Advanced Manufacturing Technology in China, F. Wang, 2009). Jeśli program ten zostanie zrealizowany w ciągu najbliższych kilku lat zmieni się dotychczasowy pogląd, że towary z Chin są stosunkowo słabej jakości. Trzeci kierunek zmian ma prowadzić do zmniejszenia dominacji sektora przemysłowego w gospodarce na rzecz rozwoju sektora usług. Sektor usług jest dotychczas stosunkowo mało rozwinięty. Przez ostatnie dekady główny wysiłek szedł na finansowanie rozwoju przemysłu. Niedorozwój usług stawia Chiny raczej w grupie krajów słabiej rozwiniętych. Dalsza transformacja gospodarki w kierunku gospodarki w większym stopniu opartej na usługach stwarza możliwości zdynamizowania wzrostu gospodarczego. Oczekuje się, że proces ten nabierze nowego tempa.
Podsumowanie:
Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie w Chinach powinien wystąpić kryzys spowodowany pęknięciem bańki na nieruchomościach. Bańka ta urosła już do większych rozmiarów niż ta amerykańska z 2007 roku. Harry Dent, jeden z najbardziej poważanych w USA analityków giełdowych i doradców inwestycyjnych powiedział: „Gdy pęknie chińska bańka spekulacyjna, amerykański kryzys subprime będzie przy tym wyglądał mniej więcej jak sobotni, popołudniowy piknik w parku. Powstanie lawina bankructw, która zmiecie sporo firm i będzie miała wpływ na sytuację na całym świecie.” Kryzys w drugiej gospodarce świata wymusi na władzach wprowadzenie szerokich reform. Proces ten nie będzie łatwy, lecz konieczny. Wymaga on długofalowych zmian w obecnym modelu rozwoju. Zmiana dotychczasowego modelu rozwoju i przejście z proinwestycyjnego na prokonsumpcyjny wzrost jest dzisiaj możliwa ze względu na ogólny wzrost dochodów ludności, a zwłaszcza nowej klasy średniej.
Analitycy Daduch i Stancil z Carnegie Endowment for International Peace analizując tempo wzrostu PKB oraz prognozy IMF oparte na funkcji Cobba-Douglasa, szacują, że tempo wzrostu gospodarczego Chin do 2050 roku powinno średnio wynosić 5.56%.
Biorąc pod uwagę, że kraje rozwinięte (USA, UE) będą mieć w optymistycznym założeniu tempo wzrostu około 2% rocznie to według prognoz tych analityków pod względem nominalnym PKB Chiny wyprzedzą Stany Zjednoczone w roku 2032.
Tags: bańka spekulacyjna Chiny PKB SUBPRIME USA
Komentarze 0