Tygodniowy przegląd rynkowy, 16.11.2018
USD
Tydzień dla dolara zaczął się z konsolidacji, niemniej jednak na koniec tygodnia waluta nie potrafiła utrzymać poziomów i osłabiła się przeciwko większości walutom. Do osłabienia głównie doprowadził sentyment risk-on, który był bardzo mocny w tym tygodniu, dane makroekonomiczne w sumie były dość dobre. Miesięczny bazowy odczyt CPI wyniósł 0,2%, co było zgodne z oczekiwaniami, a CPI wyniosło 0,3%, co także było zgodne z oczekiwaniami. Bazowa sprzedaż detaliczna wyniosła 0,7%, zamiast 0,5%, a sprzedaż detaliczna wyniosła 0,8%, zamiast 0,6%.
W następnym tygodniu mamy Święto Dziękczynienia w USA, dlatego początek tygodnia może być wykorzystany dla zamknięcia pozycji na dolarze. Z danych makroekonomicznych poznamy jedynie pozwolenia na budowę oraz bazowe zamówienia na dobra trwałe.
USD/JPY nie potrafiło przebić 114,00 po czym cena spadła do konserwatywnego celu spadkowego i wsparcia na poziomie 112,80. To miejsce jest dość ciekawe dla kupujących, dlatego podwójne dno na mniejszym interwale od danego wsparcia może być dobrą okazją dla zawarcia długiej pozycji. Przebicie tego wsparcia zaneguje scenariusz wzrostowy.
GBP
Cały ten tydzień był wypełniony różnorodnymi informacjami ws. Brexitu, przez co zmienność na walucie była bardzo wysoka. Ogólnie waluta nie potrafiła utrzymać poziomy i osłabiła się, ponieważ większość danych nie była pozytywna dla waluty. Początek tygodnia był kontynuacją ruchu spadkowego po informacji o rezygnacji członka rządu Jo Johnsona, a z drugiej strony pojawiła się informacja od negocjatora ws. Brexitu od strony EU o tym, że główne elementy tekstu umowy są gotowe. Później w tygodniu pojawiły się kolejne informacje o rezygnacji dwóch członków Gabinetu w W. Brytanii – Penny Mordaunt oraz Esther McVey oraz rezygnacji Sekretarza ds. Brexitu z pozycji, który powiedział, że nie może kontynuować pracę na warunkach zawartych w umowie, co brzmiało dość dziwnie, ponieważ to on był osobą, która powinna była tworzyć te warunki. Dzisiaj informacje z W. Brytanii nie były lepsze, ponieważ od anonimowego źródła stało wiadomo, że Premier May może otrzymać „No Confidence Vote” i wtedy będzie musiała zrezygnować z posady Premiera W. Brytanii. Dane makroekonomiczne także nie były dobre, ale rynek nie zwracał na nich żadnej uwagi.
W następnym tygodniu mamy jedynie publikacje raportu inflacyjnego.
GBP/USD zmierza w kierunku wsparcia w okolicach 1,2700 i będzie to ważne miejsce dla kupujących, ponieważ jego przebicie może spowodować spadki aż do 1,2500. Sprzedający powinni śledzić 21 EMA na wykresie H4, ponieważ cena ładnie na nią reaguje. Podkreślam jednak, że warto pomyśleć o zamknięciu pozycji na GBP na weekend, ponieważ poniedziałek może zacząć się od dużej luki cenowej.
Waluty surowcowe (AUD, NZD, CAD)
Waluty surowcowe umacniali się przez cały tydzień z powodu sentymentu risk-on, co może być lekko zaskakujące z uwagi na wydarzenia w W. Brytanii. Niemniej jednak jen i dolar są bardzo słabi, więc w następnym tygodniu prawdopodobnie zobaczymy dalsze umocnienie tych walut, ostrzegam jednak przed falą zamknięcia pozycji przed Świętem Dziękczynienia. W tym tygodniu mieliśmy jedynie odczyty z Australii, dane z rynku pracy były dość dobre, pojawiło się 32,8 tys. nowych miejsc pracy, a stopa bezrobocia wyniosła 5,0%. Odczyt ważonej inflacji z Australii wyniósł 0,6%, co było zgodne z oczekiwaniami.
Następny tydzień zacznie się z przemówienia Prezesa RBA Lowa i skończy się odczytem CPI oraz sprzedaży detalicznej z Kanady i to będą jedyne ważne publikacje dla tych walut.
Moim zdaniem WTI znajduje się w ciekawym miejscu dla kupujących. Jest to zielona strefa miesięczna oraz psychologiczny poziom 55,00. Podwójne dno od wsparcia na poziomie 55,50 może być pierwszym sygnałem odwrócenia, po czym warto szukać okazji do kupna. Przypominam, że w następnym tygodniu mamy Święto Dziękczynienia, co może spowodować falę zamknięć pozycji, co w swojej kolei spowoduje wzrost ropy. Przed zakupem warto jednak doczekać się odwrócenia i nie być zbyt agresywnym, poniważ dopiero przebicie 61,00 wskaże na zmianę trendu.
Treści przedstawione w niniejszym serwisie zostały przygotowane z należytą starannością i w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Mają one charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Ich autorzy i serwis Investio.pl nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie wyżej wymienionych treści, a w szczególności za straty z nich wynikłe.
Komentarze 0