Analiza PLN – mija trudny rok złotówki, jaki będzie następny?
Polska waluta ma za sobą bardzo trudny rok – PLN zmagał się z silnym dolarem i funtem, których kurs pchany był w górę przez oczekiwania względem podwyżek stóp procentowych, odreagowaniem Euro po zdyskontowaniu wprowadzonego QE, a także, oczywiście, drastycznym wzrostem kursu franka po decyzji SNB.
Przeciwko złotówce działały też czynniki wewnętrzne, przede wszystkim całkowita zmiana władzy. Politycy PiS objęli w tym roku urząd Prezydenta i zdobyli większość w Sejmie i Senacie. Inwestorzy bardzo źle przyjęli te zmiany co widać było nie tylko po kursie złotówki, ale także na polskiej giełdzie, której główny indeks w drugiej połowie roku tracił nawet ⅓ swojej wartości.
Ostatecznie jednak polski złoty poradził sobie w tych bardzo trudnych warunkach co najmniej nieźle – indeks PLN mierzący jego zbiorczą zmianę wykazał jedynie nieco ponad 1,5-procentowe osłabienie polskiej waluty. Jej długoterminowa sytuacja nie wygląda jednak dobrze – złotówka osłabia się nieustannie od wybuchu kryzysu w 2008 roku i straciła w tym czasie niemal 14%. W przyszłości zaś czekać nas może dalsze osłabienie, gdyż nie tylko warunki zewnętrzne umacniające pozostałe waluty nie ustąpiły, ale także sytuacja wewnętrzna zmieni się na niekorzyść PLN.
Wszystko wskazuje bowiem na to, że stopy procentowe w Polsce zostaną obniżone. Choć rynek zdaje się w to nie wierzyć – długoterminowe kontrakty FRA jedynie na 30 dni zanurkowały pod poziom obecnej stopy procentowej – to jednak trudno jest oczekiwać, by PiSowi nie udało się dopiąć swego. Partia ta bowiem jasno oczekuje od RPP działań na rzecz stymulacji wzrostu gospodarczego, a swój cel zamierza osiągnąć wymianą członków Rady na zaufanych ludzi, którzy cel ten zrealizują.
USD PLN
W przypadku dolara najważniejszą kwestią pozostaje nachylenie ścieżki stóp procentowych. Członkowie Rezerwy Federalnej zgodnie przyznają, że podwyżki muszą być stabilne i powolne, by bez większego zawirowania wyprowadzić amerykańską gospodarkę ze środowiska ZIRP. Jeżeli tak będzie, tzn. zobaczymy w tym roku maksymalnie dwie podwyżki, umocnienie dolara, choć powinno postępować, będzie raczej niewielkie. Ogromna część wzrostu kursu USD zrealizowała się przed faktyczną podwyżką, stąd też potencjał do dalszego, znaczącego umocnienia jest ograniczony. Niemniej, z dużą pewnością kurs USDPLN spędzi większą część roku powyżej poziomu 4,00.
EUR PLN
Para EURPLN podlegała bardzo dużym wahaniom głównie z powodu tego, co działo się w strefie euro. Chodzi oczywiście o program QE, który wprowadzony został w marcu. Euro znacząco traciło na wartości przed początkiem skupu aktywów, później jednak gdy EBC rzeczywiście podjęło działania, europejska waluta zaczęła zyskiwać na wartości. Teraz jednak, kiedy inwestorzy rozczarowali się brakiem zwiększenia skali skupu, możemy oczekiwać, że euro powoli piąć się będzie w górę. Teraz wszystko zależy od koniunktury w Europie – jeśli wciąż będzie rozczarowywać, EBC może zostać zmuszone do bardziej zdecydowanych działań, co zatrzymałoby aprecjację tej waluty.
GBP PLN
Kondycja funta na szerokim rynku była w tym roku nieco słabsza, nie widać tego jednak po notowaniach GBPPLN. Tym co ciągnie wartość brytyjskiej waluty w górę są oczekiwania względem podwyżek stóp procentowych – BOE ma być drugim dużym bankiem centralnym, który się na to zdecyduje i wiele wskazuje na to, że tak właśnie będzie. O ile w ostatnich tygodniach zobaczyliśmy dość silną przecenę funta w stosunku do złotówki, o tyle nie powinno to świadczyć o tym co się będzie dziać na tej parze walutowej w 2016 roku. O wiele bardziej prawdopodobne jest bowiem, że funt na stałe przebije poziom 6 PLN.
CHF PLN
Frank znajdował się w centrum uwagi na początku zeszłego roku, a od tego czasu jego wartość w stosunku do złotówki porusza się w szerokiej konsolidacji ograniczonej z jednej strony poziomem ok 4,0, a z drugiej 3,8. O ile jego wartość jest znacznie zawyżona względem poziomów z 2014 roku, o tyle nic nie wskazuje na to, że coś miałoby się w tej kwestii zmienić. Frank bowiem wciąż będzie walutą na którą panuje ogromny, międzynarodowy popyt i pomimo drastycznych działań ze strony SNB (najniższe w rozwiniętych krajach stopy procentowe), jego wartość nie powinna spadać.
Treści przedstawione w niniejszym serwisie zostały przygotowane z należytą starannością i w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Mają one charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Ich autorzy i serwis Investio.pl nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie wyżej wymienionych treści, a w szczególności za straty z nich wynikłe.
Komentarze 0