Analiza PLN – złotówka pod presją sprzedających
Na fali słabych danych z polskiej gospodarki polska waluta została w tym tygodniu przez rynek przeceniona. Oliwy do ognia dolała słaba kondycja dolara, do którego umocniły się wszystkie główne waluty. Efektem tego jest prawie 1-procentowy spadek indeksu PLN, w tym ponad 1,2-procentowa przecena względem brytyjskiego funta. Złoty oraz dolar zachowywały się w tym tygodniu bardzo podobnie, stąd też kurs pary USD PLN pozostał względem zeszłego piątku niemal niezmieniony.
Polskiemu złotemu nie sprzyjały dane dotyczące polskiej gospodarki – niemal wszystkie odczyty zaskoczyły negatywnie. Najważniejszą publikacją była informacja o inflacji w maju, z której wynika, że ceny w tym miesiącu nie zmieniły się względem kwietnia, stąd też ich dynamika w ujęciu rocznym pozostała słabsza niż oczekiwano i wyniosła -0,9%. Ceny więc wciąż spadają, pozytywny jest jednak fakt, że spadek ten zwalnia, a dołek inflacyjny z dużym prawdopodobieństwem jest już za nami. Negatywnie zaskoczyła również inflacja bazowa, która choć okazała się słabsza od prognoz, to jednak pozostała na poziomie z kwietnia tego roku i wyniosła 0,4% r/r.
Mimo, że dane te zaskakiwały negatywnie, to jednak wciąż wykazują poprawę. Takie odczyty nie zwiększają też presji na RPP, która zresztą przyznała, że nie zamierza już mocniej luzować polityki monetarnej w kraju.
Rozczarowała również krajowa produkcja przemysłowa, która okazała się w zeszłym miesiącu wyższa jedynie o 2,8% (a nie 4,1%, jak prognozowano) wyższa, niż jej poziom sprzed roku. Pozytywnie zaskoczyła za to sprzedaż detaliczna, która wzrosła w ujęciu rocznym o 1,8%. Obydwa te odczyty wskazują jednak, że koniunktura gospodarcza w kraju pozostaje słabsza, co może mieć przełożenie na odczyty o PKB za 2 kwartał.
Nadchodzący tydzień nie przyniesie krajowych impulsów gospodarczych – zaplanowana jest jedynie publikacja dotycząca stopy bezrobocia – jednak złotówka może pozostawać pod presją globalnych inwestorów. Wzrost ryzyka związany jest co prawda z Grecją i dotyczy strefy euro, polska waluta pozostaje jednak wciąż ryzykownym aktywem, więc jest wyprzedawana, gdy awersja do ryzyka rośnie. Widać to zresztą na wykresach notowań złotówki w ciągu ostatnich tygodni. Stąd też, w miarę odrzucania kolejnych greckich propozycji przez europejskie instytucje, oraz europejskich propozycji przez Grecję, złotówka powinna się osłabiać w stosunku do większości walut, przy najwolniejszym spadku w stosunku do dolara, którego dotyczą silniejsze czynniki makroekonomiczne w postaci rewizji oczekiwań co do podwyżki stóp procentowych w USA.
USD PLN – wybicie z kanału
Kurs tej pary poruszał się od tygodni w spadkowym kanale cenowym, jednak po dotarciu do silnego wsparcia w okolicach 3,65 PLN i wyrysowaniu w tym miejscu podwójnego dna notowania wybiły się w piątek ponad górne ograniczenie tego kanału. Pierwszy ważny test czeka kupujących na poziomie około 3,70 PLN, do którego dolar może dotrzeć już na początku tygodnia. Jeżeli i tym razem nie zawróci kursu, jak to się stało trzykrotnie w ciągu ostatnich 6 sesji, dolar podrożeć może o kolejne 8 groszy.
EUR PLN – kurs powyżej 4,17 na dłużej?
Euro na szerokim rynku umacnia się dynamicznie od kwietnia, czego efektem jest poruszanie się pary EURPLN we wzrostowym kanale cenowym. Po dotarciu do silniejszych oporów kurs zanotował jedynie krótkie odreagowanie, co wskazuje na silną presję na dalsze wzrosty. Jeżeli utrzymana zostanie dynamika ruchu tej pary, wartość euro pod koniec tygodnia powinna znaleźć się w obszarze 4,20-422 PLN.
GBP PLN – notowania w strefie oporu
Kurs brytyjskiego funta dotarł w piątek do silnego poziomu oporu, który już dwukrotnie zatrzymywał większą wyprzedaż polskiej waluty. Niemniej jednak, dynamika odbić od tego poziomu jest coraz słabsza, co pokazuje presję na jego przebicie. Jeżeli 5,86-5,88 PLN nie zostanie przebite w najbliższych dniach, można oczekiwać odreagowania do około 5,73 PLN, jeśli jednak kurs w tym miejscu zareaguje i odbije, to wspomniany wcześniej opór najprawdopodobniej zostanie przebity.
CHF PLN – frank wciąż się umacnia
Piątkowe umocnienie franka spowodowało, że wartość tej waluty znalazła się na niemal najwyższych poziomach od lutego tego roku. Kurs CHFPLN porusza się jednak we wzrostowym kanale cenowym, a jego zachowanie w czwartek (przebicie linii ostatnich szczytów) wskazuje, że w najbliższym czasie ruch w górę będzie kontynuowany. Niemniej, jest szansa na odreagowanie wzrostów w pierwszej połowie tygodnia.
Warto zwrócić uwagę na wskaźnik RSI, który na interwale tygodniowym jest w obszarze wykupienia na trzech z czterech głównych parach walutowych z polskim złotym. Wskazuje to na możliwe, co najmniej chwilowe odreagowanie ruchów wzrostowych na euro, funcie i franku, oraz umocnienie dolara.
Treści przedstawione w niniejszym serwisie zostały przygotowane z należytą starannością i w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Mają one charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Ich autorzy i serwis Investio.pl nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie wyżej wymienionych treści, a w szczególności za straty z nich wynikłe.
Komentarze 0