Analiza techniczna indeksów walutowych
Od dnia dzisiejszego, co tydzień w soboty będą się ukazywać analizy indeksów walutowych obrazujących siłę poszczególnych walut, jako prolog do niedzielnych webinarów „Przed otwarciem rynków”. Wiedza o tym, która z walut danej pary jest odpowiedzialna za jej wzrosty czy też spadki, pozwala dużo lepiej zrozumieć ruchy kursów oraz przygotować się do podążania za wyznaczonym scenariuszem.
Analizy będą obejmować pięć walut: euro, dolara amerykańskiego, dolara australijskiego, jena oraz funta brytyjskiego i będą skupiały się na podejściu technicznym, które zostanie osadzone w kontekście makroekonomicznym przy okazji omawiania kalendarza na przyszły tydzień, czym standardowo rozpoczynamy niedzielne webinary.
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, iż wykorzystywane przeze mnie indeksy różnią się od szeroko znanego indeksu dolarowego, który odwzorowuje siłę dolara względem koszyka walut (EUR, GBP, JPY, SEK, CHF, CAD) o różnych wagach. Wzór indeksu dolarowego jest następujący:
Wynik formuły jest następnie porównywany z siłą dolara w 1973 roku, kiedy bazowo została ustalona na poziomie 100 punktów i w taki sposób powstają notowania indeksu dolarowego.
Ja skorzystam z indeksów, które nie korzystają z wag oraz wprowadzają jeszcze jedną parę, jaką jest #AUDUSD zamiast #USDSEK. Obliczane są według wzoru:
USDLFX = ((USDCHF * USDJPY * USDCAD) / (EURUSD * GBPUSD * AUDUSD))^(1/7)
a następnie dla poszczególnych walut, jako iloczyn danej pary z powyższym indeksem. Dla przykładu indeks euro oblicza się za pomocą formuły EURLFX = USDLFX * EURUSD. Oczywiście pierwszym pytaniem jakie się nasuwa to czy tak skonstruowany indeks nie pokazuje innych ruchów niż standardowy indeks dolarowy. Z moich obserwacji wynika, iż oczywiście zdarza się, że pojedyncze ruchy różnią się długością, lecz co do zasady przedstawiają te same swingi, z tą różnicą, że analiza na proponowanych przeze mnie indeksach daje dużo lepsze rezultaty w przełożeniu na handel parami walutowymi.
Indeks dolarowy
Analiza indeksu dolarowego w tym tygodniu pozwoliła na spokojne zajmowanie pozycji na głównych parach walutowych. Indeks przez początek tygodnia konsolidował w idealnej strefie wsparcia stworzonej z równości impulsów w korekcie, zniesienia 38,2% całego ruchu wzrostowego a to wszystko potwierdzone kanałem oraz strefą popytową dając sygnał, iż prawdopodobnie dojdzie do odbicia, co rzeczywiście stało się faktem. Niemniej jednak notowania nie pokonały ostatniego szczytu, który stanowi teraz kluczowy opór.
Indeks wykazuje dywergencję pomiędzy notowaniami a wskaźnikiem, co może być prognostykiem większej korekty. Aby do niej doszło muszą zostać pokonane lokalne wsparcia na poziomie 1.7372 a następnie 1,7339. Jeżeli nie powstrzymają one spadków, celem dla notowań stanie się ostatni dołek wraz z całą strefą popytową.
Miejsce obecnego oporu nie jest przypadkowe, gdyż stanowi ono domknięcie luki z września bieżącego roku. Jeżeli w tym tygodniu indeks je pokona, spodziewanym zasięgiem będzie pierwsza strefa podażowa.
Indeks euro
Opisywany przeze mnie kilkukrotnie w ostatnim czasie indeks euro po raz kolejny uznał za wsparcie prostą 100 okresową średnią kroczącą, która powstrzymała spadki. Mimo dynamicznego odbicia, warto spojrzeć z szerszej perspektywy, gdyż dalsze wzrosty mogą być ograniczone.
Ostatnie ekstremum wypadło nieprzypadkowo bo na poziomie ostatniego szczytu (czerwona linia), a teraz samo stanowi opór dla notowań. Ponadto w okolicach szczytu tworzy się strefa oporu, na którą wypada jeszcze równość obecnych fal wzrostowych oraz co najważniejsze, 50% zniesienie wewnętrzne całego ruchu spadkowego z interwału tygodniowego.
W związku z tym, iż w obecnym ruchu nowe lokalne szczyty są od siebie oddalone o coraz mniejszą ilość pipsów, należy odczytywać to jako osłabienie się trendu. W tym wypadku istnieje duża szansa na większą korektę bądź dłuższą konsolidację na wskazanym poziomie. Alternatywnie, kolejnym celem w wypadku pokonania opór będzie poziom 61,8% zniesienia, które wypada również na kluczowym ekstremum z punktu widzenia price action. Jednak kontynuacja wzrostów w takim zakresie musiałaby być podyktowana informacjami gospodarczymi lub monetarnymi in plus dla euro.
Indeks funta brytyjskiego
Funt brytyjski nie przestaje zaskakiwać i wciąż się umacnia. Obecny ruch wzrostowy jest typowym ruchem trendowym, w którym kolejne szczyty stają się następnie oporami wyznaczają końce korekt wypełniając książkowo zasadę zamiany biegunów. W związku z tym, najlepszą strategią w takich przypadkach jest trzymanie się trendu do póki nie zostanie on załamany. Pierwszym punktem ostrzegawczym byłoby pokonanie 2,7962 a następnie 2,7436.
Dopóki się tak nie stanie, celem dla obecnej fali aprecjacji funta brytyjskiego jest równość z poprzednią korektą w trendzie spadkowym, która wypada na strefie podażowej.
Indeks dolara australijskiego
Po okresie bardzo czytelnego poruszania się w kanale spadkowym, notowania indeksu dynamicznie skierowały się na południe przebijając kluczową strefę cenową. Obecnie dotarły do kolejnej, przy której powinno nastąpić odreagowanie spowodowane realizacją zysków, po czym kontynuacja obranego kierunku w tym momencie wydaje się być najbardziej prawdopodobna.
Indeks jena (odwrócony – wzrosty indeksu oznaczają osłabianie się jena)
Chociaż w tym tygodniu to #EURJPY za sprawą nowych szczytów był mocno obserwowany przez inwestorów to spojrzenie na poszczególne indeksy pozwala zaobserwować, iż stało się tak nie ze względu na nadzwyczajnie mocne osłabienie się jena, lecz również z powodu silnej aprecjacji euro. Jak widać, pomimo nowych szczytów na #EURJPY, sam jen jeszcze nie pokonał ekstremów z maja bieżącego roku, wskazując możliwość wystąpienia korekty. Dopiero przebicie tego szczytu, który wypada na silnej strefie oporu, oznaczałby dalsze spadki na jenie.
Na analizę indeksów giełdowych jak i par walutowych zapraszam jutro o godzinie 22:00 na cotygodniowym webinarze „Przed otwarciem rynków”!
Treści przedstawione w niniejszym serwisie zostały przygotowane z należytą starannością i w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Mają one charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Ich autorzy i serwis Investio.pl nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie wyżej wymienionych treści, a w szczególności za straty z nich wynikłe.
Komentarze 5
witcher
Witam,
Jak w mt4 skonstruować własny index?
Pozdrawiam
Szymon Nowak (1do1)
Niestety nie da się (przynajmniej ja nie znam takiego sposobu). Indeksy, z których ja korzystam są dostępne u brokera LiteForex (autora tych indeksów swoją drogą). Można po prostu założyć sobie konto demo i ściągnąć ich platformę mt4, aby korzystać z niej tylko do analizy indeksów. http://www.liteforex.com/
witcher
Dziękuję bardzo : )
Analiza techniczna #USDZAR oraz #USDTRY | Dział Analiz
[…] ze scenariuszem opisanym w analizie weekendowej indeksów walutowych, amerykański dolar znalazł się na kluczowym oporze, który stara się przebić od poniedziałku. […]
Analiza techniczna indeksów walutowych | Dział Analiz
[…] kierunku, notowania mają jasno określone punkty docelowe. W wypadku aprecjacji dolara będzie to opisywana tydzień temu pierwsza strefa podażowa z większego interwału a dla spadków jest to lokalna strefa […]