Analiza techniczna indeksów walutowych 6.09.2014
Indeks euro
Indeks euro w skali tygodniowej dotarł do pierwszego silnego wsparcia po tym jak dwa tygodnie temu została wybita równość korekt w trendzie wzrostowym, co otworzyło drogę do dalszych spadków. Obecnie notowania na tym interwale weszły w obszar wyprzedania, co stwarza pole do wystąpienia korekty. Sentyment panujący na euro pozostaje jednak spadkowy, także korekty wzrostowe powinny w średnim terminie służyć, jako potencjalne miejsce do podłączenia się do trendu spadkowego.
Notowania w skali czterogodzinnej również nie wyglądają pro wzrostowo a powstała konsolidacja jest bardziej prognostykiem dalszych spadków. W wypadku utworzenia się jednak korekty wzrostowej, najważniejsze opory zostały zaznaczone na powyższym wykresie.
Indeks dolara
Zeszłotygodniowa analiza indeksu dolara okazała się trafna, co jest po raz kolejny potwierdzeniem tego, że nawet bardzo wykupione walory mogą dalej aprecjonować. Ponadto dobrze wykonana analiza potrafi taki ruch zaprognozować. Tydzień temu pisałem, iż dopóki poziom ostatniego przebitego ekstremum jest broniony, czyli działa zasada zamiany biegunów (ZZB), tak długo trend pozostaje w sile i dalsze wzrosty są bardziej prawdopodbne. Przykładem tego są notowania indeksu dolara w ubiegłym tygodniu.
Notowania indeksu dotarły więc do założonego celu, czyli strefy podażowej, na której można spodziewać się chociażby realizacji zysków z pozycji długich, co może wytworzyć korektę spadkową. Warto jednak w dalszym ciągu posiłkować się ZZB, gdyż do czasu aż poziomy te są bronione tak długo dalsze wzrosty są bardziej prawdopodobne. W wypadku przebicia strefy podażowej, zasięgiem będzie kolejna strefa, która wypada na poziomie kluczowego ekstremum. Wcześniej notowania będą musiały się zmierzyć jeszcze z projekcją fal wzrostowych, czyli geometrią 100%, która również stanowi tutaj silny opór.
Indeks funta
Indeks funta zgodnie z założeniem przetestował w minionych dniach jedną ze stref ZZB, co wyznaczyło dalszy bieg notowań. Notowania przebiły następnie drugą, niższą ze stref ZZB i dotarły do strefy popytu. Tym samym w skali czterogodzinnej można spodziewać się odreagowania, dla którego pierwszym zasięgiem jest równość korekt w trendzie spadkowym, która akurat wypada na strefie ZZB oraz strefie podażowej, co dodatkowo ją potwierdza.
W skali dziennej jeszcze lepiej widać, że obecnie testowana strefa popytowa jest silnym wsparciem, które zostało potwierdzone formacją młota, co zwiększa szansę na wystąpienie wzrostowej korekty. W wypadku przebicia ostatniego minimum, celem będzie niższy poziom ZZB.
Indeks dolara australijskiego
Notowania indeksu dolara australijskiego również zarespektowały poziom ZZB, co zaowocowało silnymi wzrostami, które doprowadziły do przebicia strefy zgrupowań zniesień Fibonacciego, która to wyznaczała formację Nietoperza i stanowiła również poziom docelowy dla notowań.
Obecnie testowana strefa podażowa jest kluczowym oporem. Jej wybicie otworzyłoby drogę do jeszcze większych wzrostów. Pierwszym poziomem docelowym i zarazem kolejnym oporem będzie poziom przebitego ekstremum, który wyznacza zasadę ZZB.
Indeks jena (odwrócony)
Indeks jena również zachował się w ubiegłym tygodniu w sposób modelowy. Po przebiciu poziomu lokalnych szczytów, zasięg na kolejnej strefie podażowej został szybko osiągnięty, co zostało wykorzystane do realizacji zysków. Obecnie notowania retestują wcześniej przebitą strefę, która obecnie wyznacza poziom ZZB. W związku z tym, pomimo silnego wykupienia w dalszym ciągu wzrosty są bardziej prawdopodobne od spadków. Zasięgiem w wypadku przebicia strefy podażowej będzie poziom ostatniego szczytu. W scenariuszu spadkowym wsparciami będą kolejne strefy zaznaczone na wykresie.
Treści przedstawione w niniejszym serwisie zostały przygotowane z należytą starannością i w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Mają one charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Ich autorzy i serwis Investio.pl nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie wyżej wymienionych treści, a w szczególności za straty z nich wynikłe.
Komentarze 0