Bernanke drży o ożywienie gospodarcze w USA

Pod koniec grudnia ubiegłego roku pisałem o tym, że gospodarczo Ameryka coraz częściej spogląda na Europę. Ten historyczny zwrot nastąpił z niechlubnych powodów, niemniej tendencja jest kontynuowana. W dzisiejszym przemówieniu Bernanke po raz kolejny zwrócił się do Europejskich przywódców o zdecydowane działania reformatorskie.

USA nie boją się upadku krajów peryferii Europy, ale boją się jego konsekwencji dla całego systemu bankowego na Starym Kontynencie. Jestem przekonany, że LTRO i LTRO2 uspokoiły na dwa lata prezesa FED ale pytanie co dalej? LTRO3 i LTRO4? Do ilu razy sztuka? Sam Draghi (szef EBC) dawał do zrozumienia krajom strefy euro aby nie zmarnowały tego czasu, którym im kupił, sugerując tym samym, że drugiej szansy nie będzie.

Ponadto Bernanke zapowiedział, że w razie potrzeby jest gotowy do wkroczenia do gry wykorzystując odpowiednie instrumenty. Na instrumencie najbardziej wrażliwym na tego typu wydarzenia – EURUSD  wypowiedź w tym stylu wywołała jedynie względnie duże niezdecydowanie. Przedstawia to Rysunek 1. Dolar początkowo się osłabiał, żeby po chwili gwałtownie się umocnić (ok. 80 pipsów).

Rysunek 1, Źródło: XTB Trader

Oczywiście uczestnikom rynku brakowało jakiejś spektakularnej informacji do zdecydowanego ruchu w jedną stronę. Polityka pieniężna rządzi się jednak swoimi prawami – im bardziej przejrzysta jest tym mniej kosztowna dla gospodarki. Aktualny prezes FED jest zwolennikiem transparentności swoich poczynań w przeciwieństwie do tzw. nowomowy Greenspana, więc szoków spodziewać się nie należy. Zwłaszcza, że stress testy w bankach za oceanem wypadły dość dobrze i… aż strach to powiedzieć, ale ustabilizowanie się wzrostu gospodarczego w Stanach zależy aktualnie od Europy. W podobnym tonie wypowiedział się dzisiaj również Timothy Geithner.

Jeszcze jednym aspektem, który chciałem poruszyć to hazard moralny jaki pojawia się w Europie i już nie dotyczy tylko dużych banków ale i Państw. Wspominałem, że Draghi ponagla oficjeli z UE do szybkiego doprowadzenia gospodarki europejskiej do ładu. Ale czy im nie przemknęła przez głowę myśl – i tak nie dadzą nam upaść?