Czarna seria trwa. Jutro 3 ważne wydarzenia.
Sprzedaż detaliczna w USA ciągle zwalania
Na te dane inwestorzy czekali z nadzieją, że będą nieść ze sobą dobrą wiadomość o stanie amerykańskiej gospodarki. Tak się jednak nie stało i marcowy odczyt sprzedaży detalicznej osiągnął najniższą dynamikę od 2009 roku w skali rocznej zarówno w wersji podstawowej jak i bazowej (bez pojazdów). Na pewno zatem kolejny komunikat z FED nie będzie bogaty w jastrzębie sformułowania, jeśli chodzi o ten sektor gospodarki. Konsumpcja jest kluczowym elementem wzrostu PKB Stanów Zjednoczonych, dlatego też dane te mocno osłabiły dzisiaj dolara.
Decyzja EBC obejdzie się bez echa?
Jutro decyzje o ewentualnych zmianach podejmie Europejski Bank Centralny. Tutaj jednak nie należy spodziewać się większych rewelacji, co jednak nie oznacza, że na rynku walutowym wydarzenie to przeminie niezauważone. Uwaga inwestorów skupi się głównie wokół tematu programu QE oraz Grecji. Wiele ostatnimi czasy słyszy się, że płynność na europejskim rynku obligacji skarbowych jest niewystarczająca i w końcu na rynku „zabraknie” aktywów, które posiadają ustalone przez EBC kryteria. Jak zapewniał już kilkukrotnie Mario Draghi – „na rynku jest wystarczająca ilość takich papierów dłużnych”. Ten rok jednak pokazał, że zapewnienia przewodniczących banków centralnych nie są zbyt wiele warte.
RPP pozostawi stopy procentowe bez zmian, chyba że…
Kolejna decyzja będzie należeć do NBP. Nie ma obecne powodów, aby RPP zmieniła ton ostatniej decyzji, dlatego konsensus rynkowy wciąż pozostaje przy stanowisku, że w Polsce cykl obniżek został zakończony. Co by musiało się stać, żeby to się zmieniło? Jeden z wariantów to kolejny kryzys globalny, którego jednak nie sposób przewidzieć. Inny czynnik, który mógłby zmusić Radę do kontynuacji obniżek to dalsze pogłębianie się deflacji w Polsce, ta natomiast prawdopodobnie osiągnęła swoje lokalne dno na poziomie 1,6% r/r i prognozy jutrzejszego jej odczytu (za marzec) kształtują się już wokół -1,3% – zgodnie z projekcjami NBP. Analizę par z PLN można zobaczyć – tutaj.
Co zrobi Bank Kanady?
W godzinach popołudniowych swój komunikat i ustalony poziom stóp procentowych opublikuje również Bank Kanady. Bardzo osłabiony kanadyjski dolar ma obecnie sporo miejsca do odreagowania i w taki scenariusz mogłaby wpisać się jutrzejsza decyzja BOC. Podstawy do bardziej pozytywnej oceny stanu kanadyjskiej gospodarki są i jest to m.in. rynek pracy i ostanie wzrosty cen ropy. Podobnie jak u największego partnera handlowego, czyli USA, także i w Kanadzie słabo wygląda w ostatnim czasie wynik sprzedaży detalicznej. Z tego powodu jutrzejsze oświadczenie banku może zaskoczyć w dwie strony, na co trzeba być przygotowanym.
Bardzo ciekawie wygląda sytuacja na USDCAD, który od kliku miesięcy konsekwentnie broni bardzo silnej strefy popytowej. Można sobie jedynie wyobrazić jak wiele zleceń obronnych umieszczonych jest poniżej i jaką reakcję spowoduje jej przebicie. Pierwszym celem w przypadku spadków byłaby równość wypadająca na 1,2160.
Treści przedstawione w niniejszym serwisie zostały przygotowane z należytą starannością i w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Mają one charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Ich autorzy i serwis Investio.pl nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie wyżej wymienionych treści, a w szczególności za straty z nich wynikłe.
Tags: #USDCAD
Komentarze 0