Efekt świeżości
Efekt świeżości to kolejny błąd poznawczy obserwowany w finansach behawioralnych, oznacza on doszukiwanie się niewystępujących w rzeczywistości prawidłowości jedynie na podstawie historycznych zachowań danego zjawiska. Przejawy tego obciążenia kognitywnego można obserwować na dwa sposoby. Dodatni efekt świeżości polega na prognozowaniu kontynuacji zaobserwowanego trendu, natomiast w przypadku ujemnego efektu inwestorzy prognozują jego odwrócenie.
Istnienie tego błędu poznawczego stawia wielki znak zapytania nad inwestowaniem zgodnym ze szkołą analizy technicznej. Efekt świeżości przejawia się w przypadku, gdy inwestorzy na podstawie historycznych notowań danego instrumentu (bez żadnych dodatkowych informacji) starają się dokonywać prognoz na temat jego dalszego zachowania, doszukują się jakiś prawidłowości.
Piotr Zielonka wskazuje na dwie przyczyny występowania efektu świeżości, cytuję:
- „obligatoryjna na poziomie neurofizjologicznych skłonność ludzi do doszukiwania się prawidłowości w obserwowanych sekwencjach zdarzeń,
- niedoskonała percepcja zjawisk losowych”
Opisywane w tym miejscu obciążenie jest bardzo mocno zakorzenione w naszych głowach, wg Piotra Zielonki: „zdarza się nawet, że inwestorzy próbują identyfikować trendy nawet wtedy, gdy wiedzą, że mają do czynienia z sekwencjami losowymi.”
Działanie tego efektu chciałbym przedstawić na następującym przykładzie, prosiłbym czytelników o analizę techniczną sytuacji na EURPLN w okresie 01.03.2006-07.09.2008, wykres zamieszczam poniżej:
Czy zauważyliście pewne prawidłowości? Głowę z ramionami? Podwójne szczyty?
Niestety muszę Was rozczarować, powyższy wykres został wygenerowany losowo, bynajmniej nie są to notowania pary EURPLN, lecz ciąg pseudolosowy określony następującym algorytmem:
- wartość początkowa 1
- 50% szansy na wzrost/spadek „kursu” o jednostkę
- 2300 obserwacji (w celu „wygładzenia” wykresu)
Na koniec chciałbym podkreślić, że w żaden sposób nie neguję działania i skutecznośćci analizy technicznej, co więcej wychodzę z założenia, że jeśli dana metoda działa (w długim terminie) nikt nie ma prawa jej kwestionować. Ten wpis miał być jedynie sygnałem ostrzegawczym powstrzymującym przed stwierdzeniami o znalezieniu „złotej reguły” rządzącej rynkami finansowymi.
Następny wpis: Zagadka zamkniętych funduszy inwestycyjnych
Piotr Zielonka, Behawioralne aspekty inwestowania
Tags: błędy poznawcze
Komentarze 0