Grecja największym zagrożeniem nadchodzącego tygodnia
Podsumowanie:
-
24 maja odbędzie się kolejne spotkanie eurogrupy w sprawie Grecji.
-
Konflikt pomiędzy MFW a Eurogrupą w sprawie umorzenia części greckiego długu.
-
Grexit i Brexit głównymi czynnikami ryzyka w najbliższych tygodniach.
Temat greckich problemów w ostatnich kilku miesiącach przeszedł w zapomnienie, natomiast inwestorzy w tym czasie zwracali większą uwagę na referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej czy też kolejnych oznakach spowolnienia w Chinach. W tym tygodniu Grecja po raz kolejny wraca na czołówki gazet w związku z najbliższym posiedzeniem eurogrupy (wtorek – 24 maja) w sprawie kolejnej transzy z wynoszącego 86 mld euro pakietu pomocowego.
Konflikt pomiędzy MFW a Eurogrupą w sprawie umorzenia części greckiego długu
Kredytodawcy Grecji nie chcą się zgodzić na jakiekolwiek ustępstwa, dopóki nie zostanie ukończony przegląd realizacji reform, który ciągnie się od kilku miesięcy. Grecki rząd jest pod coraz większą presją w związku ze zbliżającymi się kolejnymi płatnościami. W ostatnią środę premier Aleksis Tsipras przedstawił w parlamencie ustawę, na mocy której miałyby zostać między innymi podniesione podatki czy też powstałby fundusz prywatyzacyjny zarządzany przez zagranicznych wierzycieli. Przyjęcie tej reformy przed wspomnianym posiedzeniem eurogrupy jest jednym z warunków kredytodawców odnośnie gwarancji funduszy. Premier Grecji w zamian za wprowadzenie oszczędności oczekuje od wierzycieli redukcji części długu wynoszącego aż 177% do PKB (321 mld euro), co pozwoliłoby na powrót obligacji na rynek.
Premier Grecji otrzymuje wsparcie w negocjacjach z eurogrupą od Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który uważa, że bez redukcji długu grecka gospodarka nie wyjdzie z kryzysu. Od tego czynnika uzależnia on swój ewentualny powrót do programu ratowania greckiej gospodarki. Natomiast Niemcy utrzymują swoje twarde stanowisko i konsekwentnie powtarzają, że żadna redukcja długu Grecji jest niemożliwa. Angeli Merkel trudno będzie przekonać Bundestag, aby po raz kolejny poszedł na ustępstwa Grecji, tym bardziej, że już w przyszłym roku odbędą się tam wybory, a poparcie dla kanclerz w ostatnich tygodniach mocno spadło z powodu nie rozwiązania problemu kryzysu imigracyjnego. Z drugiej strony Berlin nie może sobie pozwolić na nadużywanie cierpliwości MFW. Jeśli rządząca partia nie dojdzie z nim do porozumienia, to całość kosztów pomocy dla Grecji spadnie tylko na kraje strefy euro, co na pewno odbije się na jeszcze większy antyniemiecki sprzeciw w strukturach Unii Europejskiej. W tym momencie należy jednak zwrócić uwagę, że nawet niektórzy politycy niemieccy przyznają, że należy umorzyć część greckich długów, ponieważ i tak prędzej czy później będzie musiało do niego dojść.
Ewentualne fiasko rozmów Eurogrupy może oznaczać, że w czerwcu oprócz Brexitu Europa będzie musiała się mierzyć po raz kolejny z ryzykiem Grexitu.
Komentarze 0