Handel na payrollsach – w poszukiwaniu statystycznej przewagi
Niezależnie od stażu na rynku Forex, każdy inwestor słyszał przynajmniej raz o payrollsach, czyli jednych z najważniejszych danych, które mają ogromny wpływ na wycenę dolara. Każdego miesiąca publikacja ta przyciąga uwagę wszystkich traderów, ekonomistów a także branżowych mediów. Dlaczego payrollsy są tak ważne?
Wpierw należy zacząć od tego, co przedstawiają payrollsy. Raport publikowany przez amerykańskie Biuro Statystyczne Rynku Pracy (Bureau of Labor Statistics (BLS)) w każdy pierwszy piątek miesiąca daje inwestorom na całym świecie wgląd w sytuację na amerykańskim rynku pracy, który pozostaje kluczowy dla całej gospodarki Stanów Zjednoczonych. Payrollsy pokazują każdego miesiąca jak liczna jest grupa opłacanych pracowników we wszystkich sektorach z wyłączeniem rolnictwa, organizacji non profit oraz pracowników prywatnych gospodarstw domowych. Dane obejmują około 80% wszystkich pracowników odpowiadających za cały produkt krajowy brutto Stanów Zjednoczonych. Chociaż dane o payrollsach podawane są jako ciągła seria liczby zatrudnionych osób to wśród inwestorów oraz analityków najpopularniejszy jest inny format podawania tych danych. Otóż we wszystkich kalendarzach makroekonomicznych umieszcza się rzeczywistą zmianę tej serii danych z danego miesiąca do miesiąca poprzedniego. Wynikiem jest liczba nowych etatów, które zostały wytworzone w amerykańskiej gospodarce w danym miesiącu.
Średnio od 1950 roku w amerykańskiej gospodarce przybywa 125 tysięcy nowych miejsc pracy, choć jak pokazuje powyższy wykres dynamika, z jaką rozwija się rynek pracy jest bardzo zróżnicowana. Razem z publikacją payrollsów inwestorzy zawsze równolegle poznają jeszcze trzy kluczowe wskaźniki – stopę bezrobocia, dynamikę wzrostu średniej płacy godzinowej oraz wskaźnik partycypacji.
Zależność pomiędzy stopą bezrobocia a payrollsami pozostaje oczywista – im większy przyrost nowych miejsc pracy tym niższe bezrobocie. Ten wątek zostanie jednak skorygowany o dodatkowe aspekty w dalszej części artykułu. Tak samo, gdy w gospodarce ilość miejsc pracy spada, co ma miejsce np. po wystąpieniu kryzysu lub podczas recesji, stopa bezrobocia wzrasta, co prezentuje powyższy wykres.
Stopa bezrobocia liczona jest, jako stosunek liczby ludzi bezrobotnych, lecz aktywnie poszukujących pracy i siły roboczej. Siła robocza to natomiast wszystkie osoby pracujące oraz niepracujące, lecz aktywnie poszukujące pracy. Kolejny ważny odczyt, który towarzyszy zawsze payrollsom przedstawia wskaźnik partycypacji. Obrazuje on stosunek siły roboczej i populacji ogółem. Dla przykładu wartość 70% oznacza, że właśnie taka wartość populacji Stanów Zjednoczonych pracuje, bądź też aktywnie poszukuje pracy, a 30% to osoby pracy nieposzukującej lub niebędące w wieku produkcyjnym. Po kryzysie, który rozpoczął się w 2008 roku relacja pomiędzy wskaźnikiem partycypacji a stopą bezrobocia zdecydowanie się zmieniła. W historii Stanów Zjednoczonych w większości przypadków było tak, że spadającej stopie bezrobocia towarzyszył wzrost wskaźnika partycypacji, gdyż rozwój rynku pracy zachęcał osoby, które do tej pory były bezrobotne, lecz nie poszukiwały pracy do podjęcia aktywności, co ma swoje logiczne uzasadnienie. Od 2008 sytuacja wygląda jednak odmiennie. Wraz z tym jak przybywają kolejne nowe miejsca pracy i stopa bezrobocia spada to wielkość siły roboczej maleje. Istnieje kilka możliwych wytłumaczeń takiego stanu rzeczy. Przede wszystkim dużym problemem jest starzenie się społeczeństwa, czyli niejako naturalnie siła robocza w stosunku do populacji maleje, gdyż jest coraz więcej osób w wieku poprodukcyjnym. Z drugiej strony duża część osób może uważać, że aktualne warunki na rynku pracy nie są na tyle atrakcyjne, aby aktywnie pracy poszukiwać, co także wyklucza ich z siły roboczej. Chociaż aspekt ten nie ma dużego przełożenia na notowania dolara w trakcie publikacji to jest on niezwykle ważny w kontekście długoterminowej analizy rynku pracy.
Ostatnim składnikiem danych z amerykańskiego rynku pracy jest publikacja wzrostu, bądź też spadku średniej płacy godzinowej w danym miesiącu. Pozostaje to kluczy aspekt, gdyż w długim terminie to właśnie od wzrostu wynagrodzeń zależy między innymi poziom inflacji w gospodarce, której określony poziom stanowi cel każdego banku centralnego. W ostatnich latach w Stanach Zjednoczonych płace rosną w stabilnym tempie, lecz jest ono o wiele niższe niż w latach przed ostatnim kryzysem. Za powód często podaje się fakt, że w trakcie trwania kryzysu płace, choć zdecydowanie wolniej to jednak rosły zamiast spaść. W związku z tym ich poziom w pewnym momencie nie był adekwatny do stanu gospodarki, stąd teraz relatywnie niski wzrost jest wynikiem tego, że nominalny poziom płac musi się dostosować do panującej sytuacji.
Gdy już znamy istotę fundamentalną payrollsów możemy przejść do ich wpływu na rynek, który został zbadany na podstawie danych z interwału minutowego na parze EURUSD od października 2008 do sierpnia 2015 roku. Wszystkie wykresy w tym artykule są stworzone na podstawie zmiany pomiędzy zamknięciami świec minutowych wyrażonej w pipsach. W tym okresie payrollsy zostały opublikowane 83 razy, co jest dobrą próbą porównawczą. Powyższy wykres przedstawia zmianę pomiędzy cenami zamknięcia świec na interwale minutowym od godziny 13:00 do godziny 17:00 w dniach, w których publikowane są dane na temat zatrudnienia w amerykańskim sektorze pozarolniczym. Payrollsy napływają na rynek o 14:30 czasu polskiego, co doskonale obrazuje wskazany wykres. Można łatwo zauważyć, że w momencie publikacji ruch notowań w pipsach jest największy. To właśnie z tego powodu odczyt payrollsów jest tak bacznie obserwowany przez inwestorów, gdyż dla jednych jest on okazją do zrealizowania zysku dzięki dużej zmienności, a drudzy z kolei w okresie publikacji pozostają poza rynkiem omijając właśnie omawianą zmienność.
Ważną obserwacje stanowi fakt, że zmienność na payrollsach zdecydowanie wzrosła w ostatnich latach. Można to tłumaczyć tym, że obecnie dla Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych dane z rynku pracy są ważniejsze niż kiedykolwiek przedtem, gdyż tylko dynamiczny rozwój pozwoli pierwszy raz od wystąpienia ostatniego kryzysu finansowego podwyższyć stopy procentowe. Z tego powodu każde rozminięcie się z prognozami oznacza dla inwestorów zmianę aktualnie przyjętego scenariusza makroekonomicznego, co wpływa na zwiększoną zmienność na rynku.
Tak jak w wypadku wszystkich danych na rynku Forex, największy wpływ na notowania nie ma sam nominalny poziom odczytu, lecz różnica pomiędzy wartością oczekiwaną a rzeczywistą. Wartość oczekiwana rozumiana jest, jako mediana prognoz ekonomistów i analityków ankietowanych przez agencję Bloomberg bądź Reuters.
Co ciekawe, nominalna wartość zaskoczenia, czyli różnica pomiędzy odczytem a prognozą nie ma bezpośredniego wpływu na wartość różnicy w pipsach pomiędzy świecą przed publikacją danych i po publikacji.
Warto także sprawdzić, czy odchylenia negatywne od prognoz wpływają na większy zakres zmiany ceny jak zaskoczenia pozytywne. Jak pokazuje powyższy wykres niezależnie jednak od tego, czy mamy do czynienia z odczytem niższym od prognoz, czy też wyższym to skala ruchu na EURUSD jest praktycznie podobna.
Wniosek z badania? Dane na temat zatrudnienia w sektorze pozarolniczym pozostają kluczowe dla inwestorów na całym świecie ze względu na ich newralgiczne znaczenie w kształtowaniu polityki monetarnej przez Rezerwę Federalną Stanów Zjednoczonych. Niemniej jednak analiza statystyczna pokazuje, że nie można uzyskać przewagi w handlu tylko na podstawie obserwacji tego o ile odczyt różnił się od prognoz i czy było to zaskoczenie negatywne, czy też pozytywne. Ma to związek z tym, że dane NFP to nie tylko liczba nowych miejsc pracy stworzonych w amerykańskiej gospodarce, lecz również dane o średniej płacy godzinowej, wskaźniku partycypacji, czy stopie bezrobocia. W niektórych przypadkach doskonały odczyt ilości nowych miejsc pracy może spowodować mały ruch na rynku, gdyż jego znaczenie dla przykładu może zostać zniwelowane złymi danymi o wynagrodzeniach. Należy mieć również na uwadze, że całe badanie zostało oparte o ceny zamknięcia świec minutowych, co może w wielu przypadkach nie oddać pełnego charakteru notowań. Analiza w oparciu o zakres minimum-maksimum zostanie prawdopodobnie przedstawiona w przyszłości.
Komentarze 0