Kto powiedział, że na obligacjach nie da się zarobić?
Obligacja jest dłużnym papierem wartościowym charakteryzującym się stałym dochodem wypłacanym obligatariuszom. Najczęściej proces inwestycji można podzielić na następujące etapy:
- Zakup obligacji – zapłata ceny emisyjnej/ceny rynkowej
- Wypłata n -1 kuponów (odsetki od nominału obligacji wypłacane w podokresach (miesięcznych, kwartalnych, półrocznych etc.))
- Na koniec inwestycji: wypłata ostatniego kuponu wraz z nominałem obligacji.
Z inwestycją w obligacje związane są takie ryzyka jak np. dotyczące poziomu stóp %: ryzyko reinwestycji kuponów oraz ryzyko stopy procentowej (wraz ze wzrostem stóp % cena rynkowa obligacji na rynku wtórnym spada w związku z niższym współczynnikiem dyskontującym future value). Inne ryzyka to przede wszystkim ryzyko niewypłacalności emitenta, spadku wartości realnej obligacji na wskutek wyższej od oczekiwanej inflacji i inne.
UWAGA:
opis tego instrumentu finansowego oraz podstawowych ryzyk związanych z inwestycją w obligacje nie jest podstawowym tematem tego wpisu, został on przedstawiony w dużym skrócie.Obligacja (zwłaszcza skarbowa) kojarzy się nam wszystkim w dużym skrócie z papierem super-bezpiecznym oraz przynoszącym niski przychód względem zainwestowanego kapitału. Ostatnie miesiące, kryzys zadłużenia strefy euro, niewypłacalność (na razie częściowa) Grecji pokazuje, że pierwsze skojarzenie z tym papierem wartościowym (instrument mało ryzykowny) okazuje się złudne, na inwestycji w obligacje takich krajów jak Włochy, Irlandia, Grecja, Portugalia można było sporo stracić. Czy nasze drugie skojarzenie – „na obligacji nie da się zarobić” – również okaże się stereotypem? Spójrzmy na wykres poniżej:
Jak widzimy powyżej, w minionych 12 miesiącach na pierwszy miejscu (pod względem stopy zwrotu) znajdują się CDSy na korporacyjne długi przedsiębiorstw europejskich, na drugim – złoto, natomiast ostatnią pozycję na podium zajmują amerykańskie obligacje skarbowe. Co to oznacza? W ostatnim roku więcej mogliśmy zarobić inwestując w obligacje amerykańskie, japońskie, niemiecki niż w akcje! Mit upadł? Proszę również zwrócić uwagę na dwie pozycje: world government bonds (obligacje skarbowe państw świata, wszystkie terminy zapadalności) oraz developed world equities (rynki akcji krajów rozwiniętych) – wskazują one na to, że w minionych 12 miesiącach zarobić można było w przypadku długich pozycji na rynku długu, nie akcji.
Sytuacja taka jest charakterystyczna dla okresów niepokojów gospodarczych, kryzysyu zaufania na rynkach finansowych, w takim wypadku następuje odpływ środków z aktywów ryzykownych (akcje, w szczególności rynków wschodzących) oraz zakup tzw. safe haven – w szczególności są to obligacje: amerykańskie, niemieckie, japońskie, krajów skandynawskich. Zyski na obligacjach amerykańskich w zeszłych 12 miesiącach są imponujące, sięgają 20%. Powyższy wykres jest lekcją: podczas kryzysu, obaw przed recesją, generalnie niepokojów gospodarczych należy zrekonstruować swój portfel redukując pozycje w papierach udziałowych oraz zwiększając pozycje na rynku obligacji rządowych krajów typu safe haven.
Tags: inwestowanie niemcy recesja stopa zwrotu USA
Komentarze 0