McDonald’s a niedowartościowanie juana
W poprzednim tekście omówiłem pokrótce podstawowe charakterystyki polityki gospodarczej Państwa Środka. Bardzo istotną cechą chińskiego systemu gospodarczego jest wspomniana kwestia polityki kursowej, na której chciałbym skupić uwagę w niniejszym wpisie. System walutowy Chińskiej Republiki Ludowej ma charakter sztywny, kurs juana jest ustalony administracyjnie na określonym poziomie. Sytuacja ta wzbudza wiele kontrowersji na linii dwóch największych gospodarek świata USA-Chiny. W ostatnich miesiącach temat „nierynkowego” kursu chińskiej waluty jest przywoływany coraz częściej przez czołowych polityków amerykańskich, coraz częściej upatruje się w nim przyczynę słabej kondycji gospodarki amerykańskiej, można odnieść wrażenie, że chińska polityka sztucznego zaniżania kursu walutowego stała się swego rodzaju kozłem ofiarnym ostatniego kryzysu finansowego. Na ostatnim szczycie APEC (Współpracy Ekonomicznej Azji i Pacyfiku) organizowanym w miniony weekend w hawajskim Honolulu, Prezydent Barrack Obama powtarzał, że „sztucznie zaniżany kurs juana szkodzi amerykańskiej gospodarce i eksportowi, a także zabiera stamtąd miejsca pracy”.
Czy chiński juan jest niedowartościowany?
Wg większości ekonomistów odpowiedź na to pytanie jest twierdząca, wskazują oni na niedowartościowanie rzędu 20%-40%, to bardzo dużo.
Jednym z ciekawszych sposobów miary niedowartościowania/przewartościowania waluty jest publikowany przez czasopismo The Economist tzw. Indeks Big Maca. Koncepcja tego indeksu opiera się na porównywaniu cen popularnych kanapek znanej marki fast foodowej. Zgodnie z założeniem, że wszędzie powinny one kosztować podobnie, jako, że są to towary z kategorii dóbr podstawowych o relatywnie niskiej cenie (a co za tym idzie wysokiej elastyczności cenowej popytu) jesteśmy w stanie porównywać siłę nabywczą walut porównując ceny kanapek w poszczególnych krajach. W poniższej tabeli znajduje się wykaz siły nabywczej walut poszczególnych państw mierzony metodą indeksu BigMaca (stan na lipiec 2011):
Jak widać na powyższym wykresie, nawiązując do Indeksu Big Mac’a chiński juan jest niedowartościowany o 44%. W tym miejscu należy pamiętać, że indeks publikowany przez The Economist nie jest miarą dokładną, wskazuje jedynie na ogólne tendencje, niemniej jednak ze względu na swoją prostotę dane prezentowane powyżej mają cenne właściwości poznawcze. Niedowartościowanie rzędu 44% z pewnością nie jest dziełem przypadku.
Gdy przyjrzymy się wykresowi powyżej zauważymy, że w czołówce rankingu (kraje z walutami przewartościowanymi w stosunku do dolara) znajdują się głównie rozwinięte, bogate państwa o stabilnej sytuacji finansowej (z pewnymi wyjątkami jak np. Kolumbia, Argentyna etc.) Jak wygląda sytuacja w przypadku polskiego złotego? Nawiązując do indeksu Big Mac’a nasza waluta jest niedowartościowana o 24%.
Na sam koniec chciałbym zwrócić uwagę na bardzo ważną (moim zdaniem) kwestię związaną z interpretacją danych prezentowanych przez Indeks Big Mac’a. Konkretnie myślę o postrzeganiu popularnej kanapki typu fast food przez poszczególne społeczeństwa. W Stanach Zjednoczonych towary tego typu zaliczają się do grupy junk food (najniższej klasy dóbr spożywczych), w Chinach natomiast kanapka Big Mac’a może zaliczać się do grona dóbr wyższego rzędu, może być wręcz symbolem luksusu. W takiej sytuacji Big Mac w tych krajach cechuje się diametralnie różną elastycznością cenową popytu (w Chinach elastyczność ta jest znacznie niższa). Opisane powyżej kwestie kładą się cieniem na wartości poznawczej indeksu publikowanego przez The Economist.
Tags: Chiny juan polityka monetarna
Komentarze 2
Indeks Big Mac’a – część druga – Investio.pl
[…] do wpisu z 16 listopada 2011 traktującego o metodologii pomiaru siły nabywczej poszczególnych walut świata, na stronach […]
Burgernomia – Investio.pl
[…] miesięcy temu na blogu (1 i 2) poruszany był temat wykorzystania cen popularnych kanapek Big Mac w analizie skomplikowanych […]