Odwilż w Europie?
Europa przeżywa atak mrozu, natomiast w kwestiach gospodarczych coraz częściej pojawiają się wiadomości mówiące o kryzysowej odwilży. Ta zmiana retoryki jest nie tylko w pewnym stopniu uzasadniona, ale i zwyczajne potrzebna, gdyż w ciągu ostatnich 6 miesięcy niemal wszyscy stracili nadzieję. Czyżby po raz kolejny miało sprawdzić się stare porzekadło, że hossa na giełdzie zaczyna się wtedy, kiedy wszyscy stracą nadzieje?
W nowym roku spotkało nas więcej optymistycznych wydarzeń niż mogliśmy się spodziewać patrząc na końcówkę starego:
- Wspominałem wcześniej o stabilizacji na rynku długu (nawet po obniżce ratingów kilku krajom strefy euro) – proces ten postępuje w dalszym ciągu zwłaszcza wśród 3 i 4 gospodarki strefy euro (Włoch i Hiszpania). Natomiast koszt francuskiego długu (Francja jest 2 gospodarką strefy euro) nie staje się dramatycznie wysoki. Te informacje są niewątpliwie pozytywna gdyż te kraje, w kwestii zadłużenia Europy, są języczkiem uwagi inwestorów.
- Rozmowy z prywatnych wierzycieli z Grecją w sprawie redukcji zadłużenia mimo, że są skrajnie trudne zbliżają się do końca. Według ostatnich pogłosek banki są wstanie się zgodzić na redukcję sięgającą 70% nominalnego zadłużenia i konwersję pozostałego na obligacje o długim terminie zapadalności i bardzo niskim oprocentowaniu – świadczy to o dużej determinacji do zamknięcia tej sprawy i świadomości z rozmiaru katastrofy jaka mogłaby mieć miejsce gdyby ta „kontrolowana niewypłacalność” była jednak „niekontrolowana”. Oby tylko Grecy nie przelicytowali.
- EBC pożyczył, po skrajnie niskim oprocentowaniu, bankom ok 500 mld euro i zamierza pożyczyć kolejny 1 bln euro jeśli zdarzy się taka potrzeba, w celu wchłonięcia potencjalnych strat z umażanego długu Grecji i Portugalii. W krótkim okresie jest to wiadomość pozytywna, w długim dość inflacjogenna, a inflacja może pochłonąć wzrost PKB i doprowadzić to wzrostu stóp procentowych. Doświadczenie USA w tej kwestii pokazuje, że wcale tak być nie musi, jednak trzeba mieć na uwadze to, że gospodarki USA i Europy kontynentalnej są oparte na innych modelach.
- Czarną owcą wśród tych pierwszoplanowych informacji jest jedynie sprawa Portugalii, której koszt długu systematycznie rośnie i pojawiają się plotki o koniecznej kolejnej transzy pomocowej dla tego kraju.
Kluczowe dla najbliższego roku będzie zakończenie negocjacji z Grecją wspominanych w punkcie 2. oraz rozwój sytuacji w Portugalii. To właśnie kraj z półwyspu iberyjskiego może ponownie podciąć skrzydła kruchej poprawie sytuacji w Europie.
Tags: EBC europa rentowność strefa euro
Komentarze 0