Oszustwo na stopie procentowej LIBOR
Stopą procentową LIBOR nazywamy oprocentowanie pożyczek i depozytów na rynku międzybankowym. W zasadzie jest to ok. 150 stóp procentowych określanych dla 10 różnych walut oraz 15 terminów zapadalności. Stopy te nie wyznaczają jedynie kosztu pieniądza dla banków – determinują one również koszty kredytów komercyjnych, oprocentowanie obligacji, kursy rozliczenia swapów walutowych i procentowych, wartość forwardów i futersów czy wartość opcji. W sumie szacuje się, że rynek na który wpływa LIBOR jest wart ok. 750 bilionów dolarów (podczas gdy globalny PKB z 2011 roku według Wikipedii to ok. 70 bilionów dolarów).
W zależności od waluty i terminu zapadalności w wyznaczaniu poziomu stopy bierze udział od ok 8 do ok. 20 banków. W określonym momencie w ciągu dnia przesyłają one swoje kwotowania do agencji informacyjnej Thomson Reuters, która publikuje oficjalne wartości po godzinie 11. Cały proces nadzoruje British Bankers’ Association.
Proces określania wartości poziomu referencyjnego LIBOR nie jest specjalnie skomplikowany. Z listy kwotowań nadesłanej przez banki odrzuca się pierwszy i trzeci kwartyl. Na podstawie pozostałych wartości oblicza się średnią, która jest poziomem referencyjnym. Proces ten jest powtarzany każdego dnia. Widać zatem, że nie jest specjalnie trudnym wpłynięcie na poziom LIBOR.
Taki właśnie proceder został udowodniony Barclays Capital. W czasie początków kryzysu finansowego, w latach 2007 – 2008 bank ten manipulował poziomem LIBOR w celu uzyskania korzyści majątkowej. Co więcej, podobno bank ten współpracował w tym procederze razem z dealerami z HSBC, Deutsche Bank, JPMorgan, Royal Bank of Scotland oraz Citigroup. Efekty takiej potencjalnej manipulacji przedstawia Rysunek 1.
Widać, że przykładowe zawyżenie kwotowania przez jeden (na Rysunku 1 zaznaczonego na czerwono) z piętnastu banków, powoduje odchylenie się stawki referencyjnej o 0,07 pkt bazowego. W kontekście rozmiarów rynku na który ona wpływa, daje czysto hipotetyczną, ale robiącą ogromne wrażenie wartość ok. 14 milionów dolarów dziennie.
W niemal identyczny sposób obliczane są notowania polskiego WIBORu. Z kwotowań przesłanych przez 16 banków odrzucane są dwie największe i najmniejsze oferty, a z reszty wyciągana jest średnia. W związku z faktem, że jest to proces stosunkowo niewygodny i mało odzwierciedlający rzeczywistość Stowarzyszenie Rynków Finansowych ACI Polska przy współpracy z NBP wypracowało dużo wiarygodniejszy benchmark – tzw. Stawkę Polonia. Obliczana jest ona nie na podstawie hipotetycznych kwotowań, a rzeczywistych transakcji na rynku międzybankowym w danym dniu. Na ten moment wydaje się to być dużo lepszym rozwiązaniem.
Polecam ciekawe teksty na ten temat manipulacji LIBORem przez Barclays na stronach Bossy, EconoMonitora, Business Insider czy BBC.
Komentarze 0