Podsumowanie dnia na giełdach, poniedziałek, 15 lipca 2013
Podsumowanie poniedziałku
#SP500 zanotował kolejną wzrostową sesję, ustanawiając tym samym kolejny rekord wszech czasów. Na pozostałych parkietach również panował umiarkowany optymizm – wzrosły wszystkie najważniejsze indeksy na świecie. Liderami wzrostów była Turcja i Brazylia.
Na rynku walutowym poniedziałek, podobnie jak poprzednie dni, okazał się bardzo zmienny dla inwestorów. W pierwszej części dnia kurs #EURUSD spadał, aby pod koniec sesji odrobić straty i zamknąć się na poziomie zbliżonym do piątku. Analogiczny scenariusz miał miejsce na złotówce.
Odrobinę rozczarowały wczorajsze dane z USA. Odczyty sprzedaży detalicznej były delikatnie poniżej oczekiwań. Natomiast PKB Chin zgodnie z planem na poziomie 7,5%. Jak to jest, że Chiny, jedna z największych gospodarek świata, są w stanie podać dane o PKB już 15 dni po końcu kwartału, a pozostałe rozwinięte gospodarki muszą tak z tym zwlekać?
Co nas czeka we wtorek?
Wtorkowy kalendarz obfituje w dane makro z Wielkiej Brytanii, gdzie między innymi będą prezentowane odczyty dotyczące inflacji. Analitycy oczekują wzrostu cen o 3% w ujęciu rok do roku. Byłby to najwyższy odczyt tego wskaźnika od 12 miesięcy.
Dodatkowo istotną informacją będzie odczyt indeksu ZEW, obrazującego niemieckie nastroje w gospodarce w horyzoncie 6 miesięcy. W temacie strefy euro pojawi się też informacja o bilansie handlowym dla krajów unii walutowej.
Ciekawa sytuacja techniczna
Polecam obejrzeć nagranie z analizą techniczną Szymona Nowaka. Jest ono dość długie ale stanowi doskonałe uzupełnienie niedzielnego spotkania z serii „Przed otwarciem rynków”.
Warte zapoznania się
Investio ma swój przegląd sytuacji technicznej na rynku forex. Podobny przegląd publikują analitycy Citi Banku – również polecam.
Komentarze 2
kuarek
„Jak to jest, że Chiny, jedna z największych gospodarek świata, są w stanie podać dane o PKB już 15 dni po końcu kwartału, a pozostałe rozwinięte gospodarki muszą tak z tym zwlekać?” – bo tam „wiedzą” już rok wcześniej, jak się będą rozwijać.
Piotr Baron
@kuarek Coś w tym jest, zastanawiam się na ile jest w ogóle możliwe, że wzrost w Chinach będzie w 2013 roku mniejszy niż to rządowe 7,5%… No ale kiedyś ktoś mi mówił, że rozmawiał z Chinką, która mówiła, że 1,4 mld krajem nie da się rządzić inaczej.