Podsumowanie dnia na giełdach, wtorek, 13 sierpnia 2013
Podsumowanie wtorku
Porcja optymistycznych informacji, które dotarły do inwestorów we wtorek, sprawiła że niemal wszystkie światowe indeksy ostatecznie zanotowały zwyżki. Poprawa nastrojów w niemieckiej (europejskiej) gospodarce, rosnące ceny nieruchomości w Wielkiej Brytanii, rosnąca produkcja przemysłowa w Europie oraz dobra sprzedaż detaliczna w USA sprawiły, że gospodarcza rzeczywistość nabiera, w krajach rozwiniętych, cieplejszych barw. Warto zaznaczyć, że publikowane wielkości nie są liczbami, które zwalają z nóg, ale mimo to pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość. Tego promyka nadziei brakowało, zwłaszcza w Europie, bardzo długo.
Z drugiej strony wiele wskazuje na to, że poważnie przybliżamy się do początku końca skupu aktywów przez FED. Wprawdzie analizując wczorajszą wypowiedź szefa FED z Atlanty, Dennisa Lockharta, można powiedzieć, że jeszcze nie wszystko jest przesądzone. Według Reutersa miał on powiedzieć, że obecne dane nie dają jasnego obrazu gospodarki, ale też nie wykluczył powolnego wygaszania polityki akomodacyjnej. Taka wypowiedź nie ułatwia odpowiedzi na pytanie, „co będzie we wrześniu?”, sprawiając, że inwestorzy czują się mniej pewnie.
Najlepiej to widać na rynku instrumentów związanych ze stopą procentową. W dniu wczorajszym rentowności amerykańskich obligacji 10 letnich zbliżyły się do swoich maksimów z początków czerwca. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku 10 letnich obligacji Niemiec. Dług innych państw również pozostawał wczoraj w odwrocie.
Co nas czeka we środę
Środa to dzień, w którym poznamy wiele wstępnych odczytów PKB dla gospodarek w Europie. Dotyczy to zarówno liderów takich jak Niemcy czy Francja, jak i również mniejszych krajów, w tym Polski. Miejmy nadzieję, że będzie to kolejna cegiełka świadcząca o poprawiającej się sytuacji na Starym Kontynencie.
Za oceanem poznamy dane na temat inflacji producenckiej PPI oraz będziemy mogli posłuchać wystąpienia jednego z członków FOMC – Jamesa Bullarda.
Sytuacja ciekawa technicznie
Wczoraj sygnalizowałem, że w ciekawym miejscu, będącym strefą oporu, znajduje się kurs #złoto. W dniu wczorajszym kurs tego kruszcu dość silnie spadał, w reakcji na kolejną porcję plotek dotyczących początku końca QE. Dość przyjemne, krótkoterminowe połączenie danych makro i analizy technicznej.
Warte zapoznania się
Szerszy komentarz z portalu marketwach.com do cytowanej wypowiedzi Dennisa Lockharta. No właśnie, co będzie jeśli we wrześniu nic się nie wyjaśni?
Treści przedstawione w niniejszym serwisie zostały przygotowane z należytą starannością i w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Mają one charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Ich autorzy i serwis Investio.pl nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie wyżej wymienionych treści, a w szczególności za straty z nich wynikłe.
Komentarze 0