Podsumowanie dnia na giełdach, wtorek, 6 sierpnia 2013
Podsumowanie wtorku
Bieżący tydzień nie obfituje w żadne spektakularne wydarzenia makroekonomiczne, również sezon wyników w USA nie wywołuje już takich emocji. W połączeniu s trwającym sezonem wakacyjnym, prowadzi to do marazmu na światowych rynkach, który we wtorek doprowadził do czegoś co jedni nazwaliby realizacją zysków, a drudzy po prostu przeceną indeksów. Wśród wszystkich parkietów, które śledzę były również wyjątki, np. japońska giełda zyskała równo 1%. Kolor czerwony był jednak dominujący. Wśród krajów rozwiniętych indeksy zamknęły się około 0,5% poniżej poniedziałkowego zamknięcia. Wśród krajów rozwijających się przecena sięgała miejscami ponad 2%, tak jak w przypadku Indii i Brazylii. W trakcie sesji mocno też traciło #złoto oraz lekko osłabiał się dolar.
Niewiele zmieniło się na rynkach finansowych w stosunku do poprzednich tygodni. Dalej jesteśmy w hossie. Dalej hossę tą napędzają wzrosty w USA. Europa próbuje dogonić uciekającą Amerykę i powoli to robi, zwłaszcza w sensie gospodarczym. W dłuższym terminie, parkiety ze Starego Kontynentu powinny iść bark w bark z giełdą w Nowym Jorku. Niektórzy twierdzą nawet, że Europa ma lepsze perspektywy niż Stany, ponieważ przeszła już okres zacieśniania pasa, a USA dopiero to czeka. Jak ciężki to kawałek chleba mogliśmy obserwować na własnej skórze, przez cały rok 2012 i początek roku 2013.
Co nas czeka w środę
Tak jak wspominałem obecny tydzień przebiega bez kluczowych dla rynków danych makro. W dniu dzisiejszym napłynie jednak na rynek sporo informacji o mniejszym kalibrze ale o istotnym wpływie na lokalne waluty. Będą to np informacje z rynku pracy w Nowej Zelandii. W środku dnia poznamy też odczyt o produkcji przemysłowej w Niemczech, który w ubiegłym miesiącu może nie tyle zaskoczył, co sprawił że wszelkie pozytywne informacje z peryferiów odeszły na chwilę w cień, a wśród komentatorów sytuacji gospodarczej dało się słyszeć głosy mówiące, że na poprawie konkurencyjności peryferii strefy euro najbardziej ucierpią Niemcy. Scenariusz ten jest możliwy, ale zbyt wcześnie jest na wyciąganie tak daleko idących wniosków. Należy pamiętać, że o niemieckiej gospodarce nie można w tym momencie powiedzieć, że jest niekonkurencyjna w stosunku do włoskiej, hiszpańskiej czy francuskiej.
Sytuacja ciekawa technicznie
Ponieważ wspominałem, że w środę napływają na rynek dane istotne dla lokalnych walut to tego samego regionu dotyczyć będzie polecana przeze mnie analiza techniczna autorstwa Szymona Nowaka. Przeanalizował on sytuację dolara australijskiego po obniżce stóp procentowych przez RBA o 25 punktów bazowych. Zapraszam do lektury – analiza dostępna pod tym adresem.
Warte zapoznania się
Ponad dwa lata temu agencja S&P pozbawiła USA najwyższej oceny kredytowej. W jakiej sytuacji znajduje się obecnie tamtejszy rynek długu rządowego? Całkiem dobrze oddaje to cytat z artykułu który polecam dzisiaj do przeczytania “The world really doesn’t care that the government isn’t rated AAA by all three raters„.
Treści przedstawione w niniejszym serwisie zostały przygotowane z należytą starannością i w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Mają one charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Ich autorzy i serwis Investio.pl nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie wyżej wymienionych treści, a w szczególności za straty z nich wynikłe.
Komentarze 0