Polski złoty – Analiza techniczna #USDPLN, #EURPLN, #GBPPLN, #CHFPLN – 11.05.2014
W minionym tygodniu najważniejszym wydarzeniem dla rynków finansowych było przemówienie Mario Draghiego, który oświadczył gotowość EBC do podjęcia pewnych ruchów na następnym posiedzeniu, które odbędzie się za miesiąc. Rynek odebrał tą wiadomość jako zapowiedź kolejnego cięcia stóp procentowych, w skutek czego euro mocno traciło, a dolar zdołał odrobić część strat, które odnotowywał we wcześniejszych tygodniach. Takie działania EBC będą wspierać scenariusz długoterminowych spadków na #EURPLN, uwzględniający pogłębiającą się różnicę w stopach procentowych między Strefą Euro, a Polską.
Na notowania walut krajów naszego regionu, coraz mniejszy wpływ ma konflikt na Wschodzie, jednak powstawanie nowych ognisk zapalnych oraz przygotowywanie europejskich sankcji wobec Rosji, może w dalszym ciągu spowodować niespodziewaną zmienność na rynku.
#PLN_I
Indeks waluty krajowej wzrósł do poziomów dolnego ograniczenia konsolidacji, w której znalazł się na przełomie kwietnia i marca. Można jednak spodziewać się, że inwestorzy w następnym tygodniu dalej będą dyskontować nowo poznaną informację (obniżka stóp przez EBC), co nie będzie sprzyjać dynamicznym wzrostom indeksu, a wręcz powodować będzie jego spadki.
#USDPLN
Tygodniowa świeca na tej parze ma bardzo popytowy wydźwięk, jednak ciężko interpretować ją jako formację młota, gdyż od dłuższego czasu na #USDPLN panuje trend boczny, zatem dopiero wybicie z jego ograniczeń da istotny sygnał, co do dalszych zamiarów rynku. Blisko natomiast znajduje się linia trendu spadkowego, po dotarciu do której na rynek znów może wkroczyć silniejsza podaż. Warto pamiętać, że dolar powrócił do łask inwestorów pod koniec tygodnia z powodu osłabienia się euro, a nie dobrej sytuacji ekonomicznej w USA, dlatego podstawą obecnych wzrostów jest odwrócona korelacja tej pary z #EURUSD.
Rynek zamknął się w pobliżu pierwszych silnych oporów w postaci strefy podażowej i 100-dniowej średniej kroczącej. Kluczowym oporem w przypadku kontynuacji zwyżki będzie strefa powyżej 3,07, gdzie spodziewam się silniejszego odreagowania wzrostów (lub ich zakończenia). Rynek może jednak dążyć do realizacji zasięgu formacji podwójnego dna, które wypada w pobliżu zniesienia 61,8%, które generalnie na parach z polskim złotym ma dużą skuteczność.
#EURPLN
Kurs euro wypełnia formację trójkąta, z którego spodziewam się wybicia dołem, jednak możliwe, że stanie się to dopiero za miesiąc po poznaniu decyzji EBC. Do tej pory kurs powinien pozostać poniżej 4,20 i powyżej linii trendu wyznaczonej po historycznych dołkach.
Na interwale H4 wyznaczyć można kanał spadkowy, w którym cena pokonała już zasięg największej korekty we wcześniejszej zwyżce, dlatego na strefach podażowych należy szukać sprzedaży, a idealnym poziomem do tego byłyby okolice 4,1910.
#GBPPLN
Para z funtem ma przed sobą kluczowy dzień, którym będzie środa. Poznamy wtedy stopę bezrobocia (do niedawna jeden z decyzyjnych wskaźników używanych przez BoE), a godzinę później opublikowany zostanie, jak co 3 miesiące, raport na temat prognoz inflacji, który może zawierać kluczowe informacje kształtujące średnioterminowy trend na parach z funtem. Gdyby okazało się, że nowe prognozy BoE zakładają zmniejszenie się presji inflacyjnej na politykę pieniężną, to spodziewać można się przeceny funta związanej z prawdopodobnym wydłużeniem okresu niskich stóp procentowych w Wielkiej Brytanii – odwrotna sytuacja spowoduje również odwrotny skutek, czyli kupno funta.
Wykres tygodniowy pomimo, iż w ostatnich okresach świece były popytowej wykazuje pewną słabość. Po pierwsze korpusy świec są małe, a cienie pojawiają się zarówno z góry jak i dołu – po drugie w tym tygodniu cena nie zdołała wyjść na nowe maksima. Byliśmy natomiast świadkami mocnego spadku, który został potem jednak skupiony. Powstaje zatem szansa na szybki fałszywy ruch w górę i dopiero stamtąd rozpoczęcie impulsu spadkowego – taki scenariusz wspiera również pogłębiająca się dywergencja ceny ze wskaźnikiem RSI.
Gdyby natomiast cena utrzymywała się powyżej 5,1250 przez dłuższy czas, bez oznak podaży, to intencje rynku należy uznać za prowzrostowe.
#CHFPLN
Frank szwajcarski znajduje się na równości z poprzednią korektą, jednak skorelowana para#EURPLN zdradza już chęć do spadków, zatem i ten wykres należy tak interpretować. Widać wyhamowanie trendu i rozpoczęcie spadków, jednak obecne poziomy wsparć powinny spowodować odreagowanie na początku tygodnia – maksymalnie do poziomu 3,45, które byłyby dobrą okazją do sprzedaży. Ceną zaporową może być jednak już 3,4340 (przebity dołek), a celem marcowe minima.
Gdyby np. okoliczności makroekonomiczne lub geopolityczne przyczyniły się do silniejszych wzrostów na tej parze to idealnym poziomem do ich zakończenia byłoby zniesienie 78,6%, gdzie wypada realizacja formacji harmonicznej gartleya.
Podsumowanie
W kolejnym tygodniu poznamy kilka ważnych danych z Polski. Najważniejsze to wstępny odczyt PKB za pierwszy kwartał, którego dynamika ma przyspieszyć do 3,1% r/r oraz bilans płatniczy, na którym analitycy spodziewają się zmniejszenia deficytu do 205 mln. Poznamy również odczyt inflacji bazowej i konsumenckiej, z czego obie mają zwolnić o 0,1%, co w razie potwierdzenia nie będzie wspierać naszej waluty.
Z zagranicy oprócz opisanych wcześniej danych z Wielkiej Brytanii, praktycznie codziennie podawane będą ważne, twarde dane z gospodarki Stanów Zjednoczonych.
Treści przedstawione w niniejszym serwisie zostały przygotowane z należytą starannością i w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Mają one charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Ich autorzy i serwis Investio.pl nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie wyżej wymienionych treści, a w szczególności za straty z nich wynikłe.
Komentarze 0