Rentowności nominalne a realne
Temat rentowności obligacji 10-letnich jest dobrze znany i szeroko komentowany w środowisku inwestorskim. Cena dziesięciolatek odzwierciedla zaufanie do gospodarki, oraz świadczy z jednej strony o trudności obsługi zadłużenia przez państwo, a z drugiej, o zwrocie z inwestycji wierzycieli. Wśród największych gospodarek, za najbezpieczniejsze (czyli takie, do których inwestorzy mają największe zaufanie) pod tym względem od dawna uznawana jest Japonia, Szwajcaria i Niemcy. O ile niska rentowność dwóch ostatnich wynika głównie ze stabilności i bezpieczeństwa jakie dają te kraje, tak wynik Japonii jest efektem głównie ogromnego popytu na rządowe papiery skarbowe ze strony zarówno inwestorów indywidualnych jak i instytucjonalnych.
Sytuacja jest jednak inna, gdy pod uwagę weźmie się realną rentowność obligacji. Koryguje ona wskaźnik rentowności o wartość inflacji, a przybliżona została równaniem Fishera.
Co widać na pierwszy rzut oka, w realnych cenach obligacji nie ma tak dużych różnic, jak w przypadku ich wartości nominalnych. Kryzys nieco wpłynął na ten obraz, z korzyścią dla największej europejskiej gospodarki. Przez dwa ostatnie lata inwestorzy godzili się na ujemny realny zwrot, w zamian za możliwość bezpiecznego lokowania środków w niemieckich papierach skarbowych. Kolejną zmianę przyniosły plany ograniczenia QE przez FED, przez co cierpiał praktycznie cały rynek obligacji. Na tym zyskały zaś japońskie papiery dłużne, głównie za sprawą silnego popytu ze strony Banku Japonii. Proinflacyjne działania banku centralnego oraz rządu w przyszłości skutkować mogą pogłębieniem się ujemnej realnej rentowności obligacji.
W grupie dużych, acz jeszcze rozwijających się gospodarek, najniższą realną wartością obligacji cieszy się Brazylia. Jest to także jedyny z tych krajów, dla którego wskaźnik obligacji ma wartość ujemną. W tym przypadku istotnym czynnikiem jest wysoka inflacja z którą Brazylijczycy zmagają się od lat. Ustalony na poziomie 4,5% cel banku centralnego nijak ma się na razie do jej faktycznej wartości (ponad 6%), warto jednak pamiętać że w pierwszej połowie poprzedniej dekady inflacja gnała tam z prędkością ponad kilkudziesięciu procent rocznie.
Finansowanie inwestycji i wydatków rządowych warte realnie mniej niż 2% wywiera pozytywny wpływ na rozwój krajów z grupy BRICS, jednak rozbieżność między wartościami rentowności potęgować może różnice w prędkości rozwoju tych państw.
Niższą od nominalnej, realną ceną obligacji cieszy się również Polska. Wartość dziesięciolatek, choć charakteryzująca się sporymi wahaniami, spada od ponad 10 lat. Dodatkowo jest negatywnie skorelowana z realną wartością 10-letnich obligacji dużych zagrożonych gospodarek europejskich, a więc Włoch i Hiszpanii.
Na koniec, obliczone na podstawie prognoz inflacji w 2014 roku (opublikowanych przez Oxford Economics), realne rentowności Stanów Zjednoczonych, Niemiec i Wielkiej Brytanii, z ostatnich trzech kwartałów. Poszczególne wartości oznaczają stopę zwrotu, jaką zrealizują inwestorzy w pierwszym roku od zakupu obligacji z pierwszych 9 miesięcy 2013 roku. Co ciekawe, jedynie na niemieckich papierach nie uda się zarobić, i przez dłuższy czas może się to nie zmienić, ponieważ jak prognozuje OE, inflacja będzie się utrzymywać w stabilnym przedziale 1,6%-1,8% R/R przez najbliższe lata. Poważniejszego skoku rentowności nominalnych i realnych na wszystkich rynkach, należy oczekiwać wraz z kolejnymi sygnałami wygaszania luzowania ilościowego w USA.
Treści przedstawione w niniejszym serwisie zostały przygotowane z należytą starannością i w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Mają one charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Ich autorzy i serwis Investio.pl nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie wyżej wymienionych treści, a w szczególności za straty z nich wynikłe.
Komentarze 3
Piotr Szczygieł
Zastanawia mnie :) Jak to się stało, że wartość realna obligacji Japońskich jest mniejsza o 1% od wartości nominalnej przy występującej w tym kraju deflacji? :)
PiotrBaron
Rentowność realna obligacji japońskich jest mniejsza od nominalnej w ostatnim czasie, ponieważ w Japonii aktualnie nie ma deflacji – https://product.datastream.com/dscharting/gateway.aspx?guid=b933a35d-d0c4-487f-9336-95a8131a23eb&action=REFRESH
Piotr Szczygieł
Dziękuje za odpowiedź :) a skąd wziąć takie wykresy? Wiem, że z Reuter-sa ale dokładnie z jakiej zakładki :) bo szukałem na FF inflacji dla Japoni ale jakoś nie umiałem znaleźć :)