Republika Federalna Niemiec – silnik i serce Europy

Niemcy to największa gospodarka Europy. Będąc głównym eksporterem Unii Europejskiej, a także jej największym płatnikiem netto, są również najbardziej wpływowym krajem na kontynencie. Niemcy cieszą się też ogromnym zaufaniem i opinią “bezpiecznej przystani” dla kapitału inwestycyjnego, co odzwierciedlają jedne z najniższych na świecie rentowności obligacji 10-letnich. Analitycy szacują, że z powodu kryzysu i odpływu środków do stabilnych gospodarek, jaką niewątpliwie jest Republika Federalna Niemiec, krajowi udało się, w latach 2010 – 2014, na malejących rentownościach zaoszczędzić około 40 mld euro. Jak informuje Der Spiegel, rząd ma zamiar wykorzystać stabilną sytuację oraz niski poziom rentowności i wydłużyć średni termin zapadalności obligacji, zwiększając udział długoterminowych papierów dłużnych w ogólnym zadłużeniu kosztem obligacji krótkoterminowych.

Zapraszamy do pobrania pełnego raportu o Niemczech

Do tej pory, z powodzeniem stosowana polityka ograniczania wydatków pozwoliła utrzymać dług publiczny w ryzach i doczekać ożywienia gospodarczego w dobrej kondycji finansowej – niemiecki rząd przyjął pod koniec lipca ustawę budżetową, która zakłada, że 2015 rok będzie pierwszym od ponad 40 lat rokiem bez deficytu. Jak podaje Niemiecka Agencja Prasowa, plan finansowy zakłada osiągnięcie 200 mln euro nadwyżki w 2015 roku, ponad 5 mld euro w roku następnym i niemal 10 mld euro nadwyżki w 2017 roku.

Nadchodzące wybory parlamentarne (22 września) pokażą jakim poparciem cieszy się obecnie stosowana polityka oszczędności. Głównym rywalem Angeli Merkel jest Peer Steinbruck, socjaldemokratyczny wyznawca zwiększania wydatków rządowych i inwestycji publicznych. Choć rządząca obecnie CDU/CSU ma w sondażach sporą przewagę nad socjalistami (SDP) to w grę wchodzi także Wielka Koalicja. To rozwiązanie jest jednak najmniej korzystne, ponieważ w obecnej sytuacji europejskie gospodarki potrzebują zdecydowanych działań, a nie kompromisów.

Silnym wsparciem dla obecnej kanclerz mogłaby być dyskutowana obniżka podatków jeszcze przed wyborami. Przyczyniłaby się także do walki z o wiele poważniejszym problemem, z którym niemiecka gospodarka musi sobie poradzić. Bardzo dobra jakość, uznanie i renoma jaką zdobyły niemieckie produkty, a także taniejące od kilku lat Euro stworzyły z Niemiec jednego z największych na świecie dostawców dóbr na światowe rynki. Wzrost eksportu nie szedł jednak w parze z popytem wewnętrznym. Ogromna przewaga zapotrzebowania na niemieckie towary na świecie nad popytem i możliwościami niemieckich konsumentów doprowadziła gospodarkę kraju do stanu nierównowagi, w którym spadający z różnych przyczyn popyt z zewnątrz nie zostanie wsparty przez konsumpcję wewnętrzną.