Rynek wyciska kiwi
Podsumowanie:
- Już wieczorem czeka nas decyzja RBNZ w sprawie stóp procentowych w Nowej Zelandii
- Jest szansa na co najmniej gołębi komunikat, który wesprze fundamentalny scenariusz spadkowy dla kiwi.
Bieżąca sytuacja gospodarcza w Nowej Zelandii wcale nie jest tak dobra jak ocenia rynek, mimo to jeszcze na tydzień przed posiedzeniem RBNZ rósł popyt na “kiwi”.
Kwotowania kiwi i inflacja cen żywności
Produkty zwierzęce i żywieniowe zawsze były ważne dla Nowej Zelandii, gdyż stanowią podstawę eksportu tego kraju. Analizując zatem kurs “kiwi” warto przyjrzeć się inflacji cen żywności. Jak pokazuje poniższa grafika zmiany tych cen i kurs NZD/USD na przestrzeni ostatnich 10 lat pozostają ze sobą cały czas silniej lub słabiej skorelowane z przerwą w 2008 roku, którą wywołał globalny kryzys finansowy. Łatwo więc zauważyć, że dolar nowozelandzki potrzebuje wzrostu cen żywności, żeby umacniać się w stosunku do innych walut.

źródło: www.ieconomics.com
Jednakże ceny produktów mlecznych cały czas kontynuują długoterminową przecenę, a ostatnie wzrosty są wywołane jedynie okresowym odreagowaniem wartości poszczególnych towarów, które spadają już od 2013 roku. Na zamieszczonej poniżej grafice zaznaczyłem czerwoną strzałką szczyt indeksu cen mlecznych i małe odreagowanie, z którym mamy obecnie do czynienia w kontekście kilkuletniego spadku wartości.
Do tego pozostaje fakt, że szlak globalnej koniunktury wciąż jest trudny do wyznaczenia, a optymistyczne wypowiedzi różnego rodzaju komentatorów o światowym wzroście gospodarczym, czy to na koniec tego roku czy to w przyszłym wcale nie muszą się spełnić. Spowolnienie gospodarcze w Chinach i zagrożenie generowane przez niskie ceny surowców wciąż mogą przyćmić pozytywne opinie ekonomistów o stabilizacji globalnej koniunktury, która bez wątpienia jest potrzebna dla krajów jak Nowa Zelandii, żeby bilans handlowy mógł rosnąć.

źródło: http://www.globaldairytrade.info/
Jak zapatrują się na kiwi spekulanci?
Między ostatnim, a nadchodzącym posiedzeniem Banku Rezerwy Nowej Zelandii waluta tego kraju umacniała się względem dolara amerykańskiego. Znajduje to również odzwierciedlenie w tygodniowych zmianach pozycji dużych inwestorów na tym walorze. Przez ostatnie trzy tygodnie pozycje długie, jak wskazuje zielona strzałka, rosły w podobnym tempie reagując na wzrost cen towarów mlecznych. Natomiast wzrost pozycji krótkich zatrzymał się i nieco spadł przez okres ostatnich dwóch tygodni. Chcę jednak przy tym zaznaczyć coś co wskazuje niebieska strzałka czyli obecny wynik netto pozycji długich do krótkich, który pokazuje że na dolarze nowozelandzkim wciąż znajduje się większe liczba zleceń sprzedaży niż kupna. Znajduje to swoje przełożenie na długoterminowy trend spadkowy, w którym znajduje się ta para walutowa.

źródło: http://forex.today/the-commitment-of-traders-report-total-non-hedging-fx-open-positions/
Analiza techniczna sygnalizuje spadki na wysokim interwale.
Kurs dolara nowozelandzkiego do amerykańskiego utrzymywał się mniej więcej od początku tego roku w wąskim wzrostowym kanale cenowym. Jeżeli wzrosty zostaną utrzymane w tym tygodniu to prawdopodobne jest, że ten kanał cenowy zaprowadzi notowania wyżej w okolice ceny 0.7200, gdzie znajduje się najbliższy opór wyrysowany o zasadę zamiany biegunów.
Natomiast jeżeli mają się pojawić spadki co pokazuje bardzo wyraźna formacja spadającej gwiazdy, która dotknęła już górnego ograniczenia kanału cenowego oraz dywergencja na wskaźniku stochastycznym to moim zdaniem najbliższym ważnym wsparciem będzie to w okolicach ceny 0.64200, gdzie mniej więcej na początku roku rozpoczął się trend wzrostowy.
Komentarze 0