Techniczne Spojrzenie – Trump pierwszy raz da za wygraną?, 06.11.2020
Wynik wyborów w USA wciąż pozostaje niejasny. Mamy prawdziwą huśtawkę – wpierw Biden, potem szala w kierunku Trumpa, teraz znów Biden. Obecnie urzędujący prezydent nie próżnuje i składa pozwy przeciw wybrany stanom, wskazując, że głosy korespondencyjne zostały sfałszowane. Dużo zatem mówi się, że Trump może nie oddać stanowiska po dobroci. Fox News jednak podał, że prezydent przyzna się do porażki po rozmowie ze swoimi doradcami. Sztab Trumpa utrzymuje jednak, że kompletna nieprawda, a Trump otrzyma reelekcję. Sprawa pozostanie niepewna aż do oficjalnych wyników – obecne szacunki wynikają tylko z modeli matematycznych, a te są teraz wystawione na skrajną próbę.
Trudno przyćmić wyniki wyborów w USA, ale pozostałe wydarzenia w tym tygodniu również do pomniejszych nie należą. W czwartek o stopach decydowało BOE oraz FED. Brytyjczycy nie zdecydowali się na ich zmiany, choć na godziny przed posiedzeniem napłynęły informacje z Telegraph, że bank namyśla się nad ujemnymi stopami. Nie zmieniło to jednak fundamentalnego oglądu, że zmian tutaj nie będzie. Słusznie natomiast the Sun informował, że dołożone zostanie 150 mld funtów do QE – jest to więcej niż przewidywane 100 mld. Nie dziwi to, jako że fundamentalny ogląd dla większości banków centralnych jest mniej więcej taki: zrobiliśmy co mogliśmy ze stopami, nie bardzo chcemy zejść w zakres ujemnych (chyba, że będzie trzeba), więc nacisk kładziemy na QE i forward guidance. Faktem jest natomiast, że BOE ewidentnie chce przygotować rynki na ujemne stopy, być może jest to tylko na “wszelki wypadek”. Na ten moment jednak wyniki to 0-0-9, czyli wszyscy decydenci opowiedzieli się za brakiem zmian stóp – za podwyżkami QE z kolei również byli wszyscy. W minutkach natomiast kolejna wskazówka co do ujemnych stóp – decydenci przyłożyli pewną wagę do możliwości ich wprowadzenia. Wskazano, że jeżeli spadną prognozy inflacyjne, to komitet jest gotowy zrobić, wszystko co potrzeba, by osiągnąć swój cel (czyli mamy tu “zaangażowanie do symetrii” – bank reaguje również na zbyt niską inflację, do tego wskazówka o możliwych przyczynach wprowadzenia ujemnych stóp). Spadek PKB w tym roku ma wynieść 11% (vs -9,5% wcześniej oczekiwane), zaś w przyszłym ma to być wzrost o 7,25% (vs 9% – widoczne osłabienie). Prezes Bailey stwierdził, że dodatkowe 150 mld QE ma przyczynić się do osiągnięcia celu inflacyjnego w horyzoncie dwuletnim. Stwierdził, że o ujemnych stopach nie było nic mówione, bo wciąż nad nimi trwają prace – bank musi dokładnie poznać to narzędzie, nim się na nie potencjalnie zdecyduje. Nie zastrzega natomiast, jak długo prace będą jeszcze trwałe.
W USA tymczasem FOMC zdecydował się powstrzymać od działań, zgodnie z oczekiwaniami – decyzja została podjęta jednomyślnie. Główny nacisk tak w minutkach, jak i przemówieniu Powella położono na luzowanie ilościowe i programy pożyczkowe. Do tego podkreślono kluczową rolę stymulacji fiskalnej i troskę o miejsca pracy. Na posiedzeniu nie było rozważane ograniczenia zakupów aktywów, ale je dokładnie analizowano (zdecydują się na zmianę targetowanych okresów zapadalności?), są one ważnym składnikiem aktualnej polityki banku. FED zatem, podobne jak inne banki centralne, skupia się na QE (będzie zwiększane przy kolejnych zmianach negatywnych w gospodarce) oraz forward guidance, czyli zapewnianiu, że będzie dalej luzować (co pomaga utrzymać średnioterminowe stopy rynkowe w ryzach).
Raport Challengera wykazał cięcia 80 666 miejsc pracy (wzrost o 60,4% y/y), zaś tygodniowe claimsy 751 tys. nowych wniosków o zasiłek (vs 740 tys.), nie są to wyniki najgorsze, więc źle nie rzutowały na piątkowe NFP. Jesienne prognozy ekonomiczne Unii zakładają, że inflacja w tym roku wyniesie zaledwie 0,3%, w przyszłym 1,1%, a w 2022 1,3% – wciąż widocznie poniżej celu EBC. Stopy bezrobocia mają się kształtować kolejno na poziomach 8,3%, 9,4% i 8,9%.
W nocy nadszedł raport polityki monetarnej australijskiego RBA. Bank wskazał, że nie rozważał dalszych cięć stóp, jako że zyski z tego są zbyt małe. Z drugiej strony, nie będą one dźwigane najprawdopodobniej przez 3 kolejne lata, póki inflacja nie wróci w target 2-3%.
Na pobliskiej Nowej Zelandii natomiast ważne dwuletnie oczekiwania inflacyjne na poziomie 1,59% (1,43% ostatnio). Jest to o tyle istotny wynik, że RBNZ ma wyraźne skrzywienie w kierunku ujemnych stóp – wzrastająca zbyt dynamicznie inflacja może pokrzyżować tutaj bankowi plany. Targetem RBNZ jest zakres 1-3%, z naturalną kotwicą na 2%.
W Stanach naturalnie wszystkie oczy na NFP. Wskaźnik ten wykazał tys. 638 nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym (vs 600 tys.), kontynuując spadki przyrostów, jednak w mniejszym tempie, niż zakładano. Odczyty zapowiadające NFP były mieszane, szczególnie widać ostatnio rozdźwięk z podobnym ADP. Stopa bezrobocia w Stanach spadła z 7,9% do 6,9% (vs 7,7%), zaś średnie zarobki godzinowe m/m wzrosły o 0,1% (vs 0,2%). Ogółem zatem wyniki solidne. W Kanadzie stopa bezrobocia nieoczekiwanie spadła z 9,0% do 8,9% (vs brak zmian), zaś miesięczna zmiana zatrudnienia wyniosła +83,6 tys. (vs +59 tys.). Dzień zakończyło tamtejsze Ivey PMI, które wzrosło z 54,3 do 54,5 (vs 55,2).
Sprawdźmy, jak pary wyglądają o 16:10.
Legenda
Tenkan Sen – TS – czerwona linia ciągła,
Kijun Sen – KS – niebieska linia ciągła,
Chikou Span – CS – granatowa, cienka, opóźniona linia ciągła,
Senkou Span A – SSA – niebieska, przerywana linia tworząca górną krawędź Kumo wzrostowego i dolną spadkowego,
Senkou Span B – SSB – zielona, przerywana linia tworząca dolną krawędź Kumo wzrostowego i górną spadkowego,
Kumo – chmura – obszar między SSA i SSB, niebieskie – wzrostowe, zielone – spadkowe.
Ichimoku o parametrach standardowych – 9, 26, 52. Pivot Points tygodniowe obliczane w sposób standardowy.
EUR/USD
Rysunek 1. EURUSD, interwał H4, 06.11.2020
Euro-dolar próbuje sforsować szczyt sprzed trzech tygodni. Na razie jednak trwa powrót poniżej. W nowym tygodniu mamy na H4 jeszcze długi fragment Kumo spadkowego (właściwie natomiast płaskiego), więc do formalnego trendu wzrostowego jeszcze daleko. Pierwszy opór mamy na 1,19, dalej koło 50 pipsów wyżej.
Rysunek 2. EURUSD, interwał M30, 06.11.2020
Na M30 z kolei równo płyniemy po chmurze wzrostowej. Pozytywne, że cena widocznie zareagowała na Kumo, z tej perspektywy zatem wzrosty mogą być utrzymywane, maksymalnie z celem do 1,1934 z WR2 na zamknięciu – no chyba, że wydarzy się coś nieoczekiwanego w związku z wyborami.
USD/JPY
Rysunek 3. USDJPY, interwał H4, 06.11.2020
USDJPY dał nura jak kamień w wodę. Jak oczekiwano, kluczowe było 104, którego wybicie umożliwiło dość swobodne spadki. WS3 mamy na 103,09 i byłoby to ostateczne wsparcie w tym tygodniu, na razie jednak trwa odreagowanie. Patrząc po samej odległości od chmury z H4, pasowałoby, żeby poniedziałek był przynajmniej konsolidacyjny.
Rysunek 4. USDJPY, interwał M30, 06.11.2020
Na M30 właśnie testujemy chmurę. Głębsze w nią wejście lub nawet wybicie na drugą stronę będzie sygnałem o co najmniej przerwie w obecnym ruchu spadkowym.
GBP/USD
Rysunek 5. GBPUSD, interwał H4, 06.11.2020
Kabel koniec końców i tak wybił się ponad Kumo z H4. Zatrzymał się jednak w okolicach szczytu sprzed 3 tygodni – wypada tam też WR2. W normalnych warunkach oczekiwałbym tam dokończenia tygodnia. Trwałe wybicie powyżej 1,317 może implikować powrót do bardziej zdecydowanych wzrostów – na razie mamy konsolidację.
Rysunek 6. GBPUSD, interwał M30, 06.11.2020
Na M30 para jeszcze wspiera się na Kumo, chroniąc się tak przed spadkami. Z SSA mamy wsparcie w okolicach 1,3125. Dość łatwo można będzie zejść pod Kumo, które się widocznie zwęża – byłoby to sygnałem do korekcyjnych spadków, w pierwszej kolejności w kierunku 1,3074.
Rzut oka na… S&P500
Rysunek 7. US500, interwał H4, 06.11.2020
Niezwykłe wzrosty w tym tygodniu na S&P500. Jakby jednak nie patrzeć na notowania, całość jest konsolidacją. Widać jednak trójkątną, zwężającą się z obu stron formację. Teraz jesteśmy przy jej górnym ograniczeniu, czy po publikacji wyników wystrzelimy z niej? Media wskazują, że pozytywny byłby wybór Bidena. Jeśli tak by też się stało, to celem byłby atak na 3590.
Co w przyszłym tygodniu?
Tydzień rozpoczniemy od pomniejszych odczytów z Japonii i Eurolandu, w tym podsumowanie opinii japońskiego BOJ oraz zaufanie inwestorów Sentix dla EUR. Wtorek jak zwykle ciekawszy: australijskie zaufanie biznesowe NAB, dane z brytyjskiego rynku pracy oraz sentyment ekonomiczny ZEW dla Niemiec i Eurolandu. Środa to decyzja nowozelandzkiego RBNZ, które stopniowo skłania się ku ujemnym stopom, jednak nie powiedziałbym, żeby zeszli w zakres negatywny już w przyszłym tygodniu. W czwartek mamy serię danych z Wysp: pierwsze skrzypce gra tu wstępne PKB q/q. Warto też zwrócić oczy na CPI i claimsy ze Stanów. Prócz tego spotyka się Eurogrupa i otrzymamy tygodniową zmianę zapasów ropy w USA. Tydzień kończą wstępne PKB q/q z Eurolandu, a z USA – PPI oraz odczyty Uniwersytetu z Michigan.
Partnerem Investio jest Conotoxia Ltd. umożliwiająca handel na rynku Forex, należąca wraz z Cinkciarz.pl do grupy Conotoxia Holding. Conotoxia Ltd. działa w modelu STP, a dostawcą płynności jest LMAX z ultraszybką egzekucją zleceń już od 0,005s. Wejdź na stronę Conotoxia, aby dowiedzieć się więcej szczegółów lub do naszego porównania polecanych podmiotów: Jak wybrać dobrego brokera Forex?
Treści przedstawione w niniejszym serwisie zostały przygotowane z należytą starannością i w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Mają one charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Ich autorzy i serwis Investio.pl nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie wyżej wymienionych treści, a w szczególności za straty z nich wynikłe.
Komentarze 0