WIG20 budzi się z zimowego letargu
Europa wystrzeliła
Od początku roku giełdy w Europie są w stanie euforii zwyżkowej. Niemiecki DAX zyskał niemal 30%, również o około 1/3 wzrósł Francuski CAC. Prawie wszystkie giełdy w Europie radzą sobie bardzo dobrze. Podobnie od kilku tygodni zielony kolor coraz częściej dominuje na Polskiej giełdzie. Spójrzmy od strony technicznej w jakim miejscu znajduje się WIG20 i dokąd będziemy zmierzali w najbliższym czasie.
Największe spadki oraz najniższy poziom od półtorej roku notowaliśmy w okolicach 15 stycznia. To wtedy Bank Szwajcarii zaskoczył nas rezygnacją z obrony kursu franka na poziomie 1.20 do EURO. Był to moment zwrotny i już kilka sesji później WIG20 powoli i systematycznie zaczął zyskiwać na wartości. Wciąż jednak brakuje nam około 150 punktów do górnego ograniczenia kanału horyzontalnego. Owy marazm w notowaniach funkcjonuje na indeksie największych spółek już od niemal czterech lat. Ostatnie wzrosty na rynkach sugerują, że to ostania szansa na poprawienie sytuacji na polskim rynku. Ponadto wiele innych indeksów Polskiej giełdy przebiło ostatnio ważne poziomy i w tyle pozostaje już tylko WIG20.
Mozolna droga do góry
Z technicznego punktu widzenia w zeszłym tygodniu udało nam się pokonać zniesienie Fibonacciego 61,8, licząc po całym ruchu spadkowym z trzeciego kwartału 2014 (Rysunek 2). To ważna informacja gdyż WIG20 jest dość czuły właśnie na te poziomy i często zawraca właśnie na tych wartościach siatki Fibonacciego. Przebicie tej strefy otwiera nam drogę do 2480-2500 już w tym tygodniu. Patrząc całościowo, WIG20 jest aktualnie w fazie budowania typowej, pięcio-falowej struktury wzrostowej. Aktualnie tworzymy trzecią falę, a jeśli posłużymy się geometrią 1 do 1, możemy się spodziewać iż szczyt tej fali wystąpi na poziomach 2450-2480. Następnie, powinniśmy się spodziewać korekty podobnej do tej, która wystąpiła na początku marca. Miała około 70 punktów i trwała zaledwie 80 godzin. Docelowo po wybudowaniu 5-falowej struktury wzrostowej na WIG20, powinniśmy się znaleźć na poziomach około 2550 punktów. Możliwe że nastąpi to jeszcze przed czerwcem, a w perspektywie właśnie tego okresu spółki z WIG20, mogą być również wspierane przez tak zwaną hossę dywidendową. Zjawisko to następuje na spółkach płacących najwyższe dywidendy, wiele takich znajduje się właśnie w naszym największym indeksie. Średnio terminowo przełamaliśmy wszystkie lokalne linie trendu spadkowego.
Maksima możliwe?
W najbliższej okolicy nie znajduje się żadna mocna bariera podażowa, pełna zleceń realizujących zyski. Klarownym długo-terminowym sygnałem na resztę 2015 roku, będzie dopiero dynamiczne i bez problemowe sforsowanie strefy 2520-2560. Świadczyć to będzie o dużej mocy kupujących, i oznaczać, że nowe 4 letnie maxima pojawią się niechybnie. W perspektywie kilku lat Polska giełda należy do bardzo słabych i w tym roku ten stan może ulec zmianie.
Należy cały czas obserwować charakter i dynamikę spadków, na rynku pełnym pozytywnych nastrojów, nie powinny one mieć charakteru przewlekłej długiej wyprzedaży. Jeśli tak by się działo to oznaczało by to że zachodni inwestorzy z jakichś powodów nieufnie patrzą na Polskę.
Aktualnie panujący ruch na rynku ma znamiona typowego dla WIG20. Stanęliśmy przed szansą wyrwania się z marazmu. Aktualny rozejm na Ukrainie daje zielone światło dla inwestycji w duże spółki. Jeśli jesteś zainteresowany szerokim spojrzeniem na rynek zapraszam do mojego poprzedniego komentarza. „WIG CHEMIA jest na rekordowych poziomach i niemal codziennie bije rekordy. Indeks spółek energetycznych jest ok 10 procent od szczytów. WIG PALIWA cały czas ustanawia nowe maksima.”
Treści przedstawione w niniejszym serwisie zostały przygotowane z należytą starannością i w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Mają one charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Ich autorzy i serwis Investio.pl nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie wyżej wymienionych treści, a w szczególności za straty z nich wynikłe.
Komentarze 0