WTI przebija ważny opór
Pierwszy przyrost zapasów poniżej oczekiwań od stycznia
Od początku tego roku zapasy ropy w USA konsekwentnie rosły ustanawiając z tygodnia na tydzień nowy rekordowy poziom. W zeszłym tygodniu zapasy te powiększyły się jedynie o 1,3 mln baryłek, czyli znacznie mniej niż to miało miejsce przy ostatnich odczytach i tym samym pierwszy raz w tej serii była to ilość mniejsza od oczekiwań. Zwolnienie dynamiki przyrostu zapasów było zatem dobrym sygnałem dla cen ropy.
Trzeba jednak zauważyć, że zapasy te w dalszym ciągu wzrosły. Powody spadającej ceny ropy są natomiast inne niż te w 2008 roku. Dziś bowiem spadki te są wynikiem głównie rosnącej podaży, a nie tak jak w czasie kryzysu finansowego – drastycznym spadkiem popytu. Przy coraz słabszej kondycji chińskiej gospodarki prognozy wzrostu globalnego zużycia ropy są bardzo znikome, a sam proces dostosowawczy (redukcja podaży) może odbywać się jedynie pod presją nierentownych poziomów cen paliwa. Z tego powodu notowania tego surowca powinny mieć ograniczone pole do wzrostu. Osobą kwestią jest także siła dolara, który dziś osłabiając wspierał rosnącą wycenę ropy.
Pierwszy silny opór już niedaleko
Pierwszy opór wyznacza zgrupowanie geometrii 100% ze zniesieniem 23,6%. Zasięg wybicia takiego wsparcia wypada na równej cenie $60. Trzeba wziąć pod uwagę, że pomimo iż obecny wzrost wygląda na mały to cały wzrost od dna wyniósłby 50%! Zasady panujące na takim rynku są zatem nieco inne niż na Forexie.
Na ten moment obserwujemy siłę popytu, dlatego przebity opór $54,20 staje się krótkoterminowym wsparciem. Kupujący mogą natomiast uznać już cenę $55 za dobrą okazję do zwiększania pozycji długich.
Treści przedstawione w niniejszym serwisie zostały przygotowane z należytą starannością i w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Mają one charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Ich autorzy i serwis Investio.pl nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie wyżej wymienionych treści, a w szczególności za straty z nich wynikłe.
Komentarze 0