Wyjątkowa słabość polskich indeksów
Podsumowanie:
- Przyczyny sporej słabości polskich indeksów.
- Analiza techniczna indeksu WIG20.
- Analiza techniczna indeksu MWIG40.
Przyczyny słabości polskich indeksów
Od dna z końca stycznia do końca I kwartału 2016 roku indeks WIG20 wzrósł w o blisko 20% i znacząco zbliżył się do okrągłego poziomu 2000 pkt. Niestety przez cały kwiecień polskiemu indeksowi blue chip nie udało się wybić ponad ten istotny opór. Jak wiadomo, niewykorzystane szanse lubią się mścić i właśnie w tym tygodniu mamy tego najlepszy przykład. Sam spadek WIG20 to jedno, ale martwić może jego przyczyna, czyli najprawdopodobniej wycofywanie się kapitału zagranicznego, który to najprawdopodobniej obawia się obniżenia ratingu Polski przez agencję Moody’s już w połowie maja. Druga przyczyną spadków upatruje w wyjątkowo słabym zachowaniu spółki PKO BP, która to w ostatnich dniach opada jak gdyby nie miała hamulców. Spółka ta ma bardzo duży udział w indeksie WIG20 (blisko 13%), dlatego to właśnie ona wyznacza krótkoterminowy kierunek.
Analiza techniczna WIG20 – interwał H4
Po dwukrotnym przetestowaniu wybitego dołem na początku kwietnia średnioterminowego kanału wzrostowego, mamy obecnie do czynienia z wyjątkowo dużą słabością indeksu WIG20. Na dzisiejszej sesji zdecydowanie zbliżyliśmy się do lokalnego wsparcia zlokalizowanego na poziomie 1885 pkt. Ewentualne przełamanie tej bariery może oznaczać przejście do bardziej niebezpiecznego dla byków scenariusza. Spadki poniżej minimum kwietniowego wzmacnia bowiem tezę, że wzrosty zapoczątkowane w styczniu mają jedynie korekcyjny charakter i w najbliższym czasie czeka nas powrót do długoterminowego trendu spadkowego. W takim przypadku najbliższym wsparciem będą dopiero okolice psychologicznego pułapu 1800 pkt. Zastanawiającym jest jedynie fakt, że obroty w ostatnich dniach nie przekraczają 300 – 350 mln zł. To mniej niż podczas wielu świątecznych sesji, kiedy to aktywność inwestorów jest symboliczna.
Analiza indeksu MWIG40 – interwał H4:
Indeks średnich spółek w ostatnich tygodniach okazał się znacznie mocniejszy od swojego większego brata. Można postawić tezę, że do gry na tym indeksie wkroczyły z większą siłą rodzime instytucje. Pomimo tego od początku tygodnia i tutaj mamy do czynienia z korektą ostatnich wzrostów. Pierwsze lokalne wsparcie wypada na poziomie 3600 pkt. (szczyty z końca marca). W przypadku wzmożonej siły podaży kolejną barierą będą okolice 3570 pkt. gdzie wypada dolne ograniczenie średnioterminowego kanału wzrostowego. Jeśli niedźwiedziom uda się w kolejnych dniach wrócić poniżej poziomu 3570 pkt. będziemy mieć do czynienia ze sporym problem na indeksie MWIG40.
Komentarze 0