Z technicznego punktu widzenia – 01.09.2014

#EURUSD

W piątek notowania głównej pary walutowej utworzyły kolejne  minimum, co po raz kolejny potwierdziło siłę strony podażowej. Osobiście uważam jednak, że aktualnie znajdujemy się zbyt nisko by sprzedawać. Warto więc poczekać na utworzenie lokalnej korekty i dopiero po jej wystąpieniu podłączyć się do obecnie panującego trendu spadkowego. Jeśli więc rzeczywiście bylibyśmy świadkami ruchu zwyżkowego, kluczowy opór wypada na konfluencji zniesienia Fibonacciego 61.8% oraz równości z poprzednią korekta w trendzie.

Rysunek 1. Analiza techniczna, EURUSD, H1, 01.09.2014

#GBPUSD

W ostatnim czasie na tym walorze jesteśmy świadkami wyraźnego trendu bocznego, w związku z czym przedstawione poprzednio scenariusze pozostają niezmienione. W dalszym ciągu najważniejszy opór wypada w miejscu połączenia zniesienia Fibonacciego 61.8%, równości z poprzednią korektą w trendzie oraz górnej linii trendu i osobiście spodziewam się jego testu. Jeśli jednak bylibyśmy świadkami mocniejszych spadków, najistotniejsze wsparcie znajduje się w okolicach ostatniego minimum.

Rysunek 2. Analiza techniczna, GBPUSD, H1, 01.09.2014

#NZDUSD

Ostatnią parą walutową, na którą chciałem zwrócić uwagę w dzisiejszym wpisie. ponownie są notowania dolara nowozelandzkiego do dolara amerykańskiego.  Aktualnie bowiem cena może tworzyć potencjalną formację flagi, co powinno być zapowiedzią jeszcze jednego ruchu wzrostowego. Jeśli taki scenariusz rzeczywiście miałby miejsce, bardzo możliwy jest test kluczowego oporu, który wypada w okolicach konfluencji geometrii 100% oraz zniesienia Fibonacciego 50.0%.

Rysunek 3. Analiza techniczna, NZDUSD, H1, 01.09.2014

Treści przedstawione w niniejszym serwisie zostały przygotowane z należytą starannością i w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Mają one charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Ich autorzy i serwis Investio.pl nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie wyżej wymienionych treści, a w szczególności za straty z nich wynikłe.