Będzie odbicie na ropie? Scenariusze dla powiązanych rynków.
Lawinowy spadek cen ropy
Ropa odgrywa znaczącą rolę w życiu każdego człowieka. Jest właściwości sprawiają, że w krótkim czasie stała się najważniejszym surowcem na ziemi i uzależniła od siebie większość gałęzi przemysłu, a zatem i całą globalną ekonomię. Nic zatem dziwnego, że zmiany jej ceny powodują istotne zmiany perspektyw dla wielu aktywów. Wstrząsy na rynku ropy nie raz w przeszłości prowadziły nawet do kryzysów gospodarczych i kilkudziesięcio procentowych zmian wartości powiązanych z nią instrumentów bazowych. Z taką sytuacją mamy do czynienia i w tym momencie. W przeciągu ostatnich 6 miesięcy dwie najbardziej znane odmiany ropy – WTI i Brent – zostały przecenione o około 60%! Pomimo, że nie był to wynik większego kryzysu gospodarczego to niektóre kraje, ich waluty, a także powiązane z ceną ropy rynki dotkliwie odczuły lawiny spadek wartości czarnego złota.
Inwestor może natomiast z powodzeniem wykorzystywać taką sytuację bezpośrednio dokonując transakcji na kontraktach na ropę lub na kontraktach, których bazowy instrument zależny jest od notowań ropy. Sytuacje takie jak ta nie są zbyt częstym zjawiskiem, dlatego warto zastanowić się jak z nich skorzystać.
Aktualnie notowania zarówno WTI jak i Brent dotarły do dość szerokich stref popytowych utworzonych po wyprzedaży w czasie kryzysu finansowego na przełomie 2008-2009 roku. Dodatkowo WTI testuje linię długoterminowego trendu wzrostowego, a Brent ostanie ważne zniesienie, czyli 88,6%. Pytanie pozostaje, czy warto kupować i czy teraz? To powinien ocenić oczywiście każdy samodzielnie, jednak oprócz technicznych poziomów warto zwrócić uwagę na kilka innych aspektów. Po pierwsze na wydźwięk komentarzy rynkowych ze znanych portali (np. Bloomberg), które mogą zmieniać swój charakter na prowzrostowy, gdy już najwięksi inwestorzy pozbędą się swoich pozycji (nastąpi dystrybucja pozycji krótkich). Będzie to mieć ścisły związek z emocjami panującymi na rynku – spadek emocji spowoduje znów racjonalną ocenę sytuacji. Drugą rzeczą jest właściwość praktycznie każdego surowca, na którego cenę wpływa koszt produkcji. Cena każdego surowca, która silnie oddala się od swojej średniej uruchamia procesy dostosowujące ją do równowagi rynkowej, przez co w większości przypadków następuje później równie dynamiczne odbicie w drugą stronę (jeśli nie jest sztucznie zaniżana). Obecnie mamy 7 miesiąc spadkowy – tyle samo trwała przecena w czasie kryzysu finansowego, dlatego styczniowe dno będzie bardzo ważnym odnośnikiem. Z kupnem oczywiście nie należy się spieszyć, gdyż sygnałów odbicia na razie nie ma, a efektywniejszym sposobem handlu jest zawsze dołączanie się do panującego trendu. Bardzo atrakcyjną ceną będzie dopiero 40$ za WTI i $43 za Brent. Wcześniejszych oznak dominacji popytu nie należy jednak lekceważyć i można starać się je wykorzystać, gdyż obecnie jest potencjał nawet na kilkudziesięcio procentowe odbicie.
Na niższych interwałach ciekawie wygląda sytuacja na Brent, gdzie cena konsoliduje pomiędzy dwoma strefami popytu/podaży oraz znajduje się obecnie na lokalnej wzrostowej linii trendu. Wybicie górą z tej konsolidacji będzie sygnałem dominacji kupujących.
Rynki powiązane z ceną ropy naftowej
Uzależnienie gospodarki Rosji od eksportu ropy silnie oddziałuje na tamtejszy rynek kapitałowy, a także walutę. Obecnie akcje notowane na moskiewskiej giełdzie są jednymi z najtańszych na świecie. Roczna dynamika zmiany głównego indeksu RTS zrzeszającego 50 największych spółek bardzo ściśle koreluje ze zmianą cen ropy, co przedstawia poniższy wykres. Od miesiąca indeks ten wysyła sygnały do potencjalnego odbicia. Trwałe wybicie poziomu 850 pkt może w pierwszej kolejności doprowadzić go do granicy 1000 pkt.
Krach walutowy na rosyjskim rublu to również zasługa taniejącej ropy. Od początku tego roku cena znalazła jednak poziom równowagi. Dolne ograniczenie wahań definiuje geometria 100%, natomiast górną barierą jest zniesienie 50%. Wybicie, którejś z barier w zgodzie z odpowiednim ruchem na rynku ropy (ropa w górę = USDRUB w dół i odwrotnie) może również stanowić okazję do zajęcia pozycji.
Istnieje także zależność zależność ropy z innym nośnikiem energii jakim jest naturalny gaz. Kontrakty na ten surowiec testują aktualnie strefę popytową potwierdzoną przez zniesienie 78,6%. Chęć odbicia zdradzają dolne cienie tygodniowych świec, jednak takie intencje inwestorów potwierdzi dopiero trwalsze przebicie poziomu $3,123.
Kolejną walutą, znacznie bardziej popularną, jest kanadyjski dolar, który również osłabia się poprzez powiązania gospodarki Kanady z ropą. Skutki spadających cen ropy uwzględniane są nawet przez Bank Kanady, który prewencyjnie obniżył wczoraj główne stopy procentowe.
Kurs USDCAD w ostatnim czasie bardzo mocno oddalił się od swojej 100 i 200 dniowej średniej kroczącej przez co rośnie możliwość odreagowania na tej parze. Bardzo atrakcyjnym poziomem wydaje się zgrupowanie zniesień 50% i 88,6% opisanych na rys. 6. Tuz nad nimi znajduje się natomiast strefa podażowa utworzona podobnie jak na rynku ropy w na przełomie 2008-2009 roku.
Inną parą walutową, na którą chciałbym zawrócić uwagę jest USDNOK. Norweska korona jeszcze silniej reaguje na zmianę ceny ropy naftowej, gdyż gospodarka Norwegii jeszcze bardziej wrażliwa jest na zmiany jej wartości.
Od grudnia zniesienie 61,8% wyznaczone na interwale miesięcznym (rys. 7 i 8) bardzo precyzyjnie wyznacza opór, gdzie podaż już 3-krotnie dała szansę do sprzedaży. Czwarte podejście może jednak przynieść wybicie tego poziomu, a ewentualny powrót ceny powinien wykorzystany być do zajęcia pozycji krótkich (fałszywe wybicie).
Tworząca się na wykresie dziennym dywergencja ze wskaźnikiem RSI oraz poziomy wyprzedania na wyższych interwałach sygnalizują zbliżające się odreagowanie. Ostateczną barierą może być natomiast zniesienie zewnętrzne 127,2% w okolicy ceny 7,9128, które w połączeniu z górnym ograniczeniem kanału cenowego stanowi kluczowy opór.
Pamiętajmy, że przedstawione scenariusze są długo i średnioterminowymi, a więc pozycje, ich wielość, zabezpieczenie i czas realizacji powinna być dostosowana własnie do takiego rodzaju handlu.
Treści przedstawione w niniejszym serwisie zostały przygotowane z należytą starannością i w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Mają one charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Ich autorzy i serwis Investio.pl nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie wyżej wymienionych treści, a w szczególności za straty z nich wynikłe.
Komentarze 0