Polski złoty – Polska kolejnym krajem, który obniży stopy procentowe?
Otoczenie makroekonomiczne zmusi RPP do kolejnych obniżek?
W mijającym tygodniu złoty umocnił się względem wszystkich głównych walut i był to jeden z najlepszych miesiąców dla naszej waluty w przeciągu ostatnich miesięcy. Dane o sprzedaży detalicznej oraz odczyt stopy bezrobocia zaskoczyły in plus, co sprawia, że konsensus rynkowy nie zakłada, aby w najbliższą środę Rada Polityki Pieniężnej postanowiła obniżyć stopy procentowe. Potwierdza to również kontrakt FRA 1X4 notowany obecnie na poziomie 1,84. W dłuższym terminie sentyment rynku znacząco się zmienia, i w przeciągu kolejnych 9 miesięcy rynek spodziewa się obniżek przynajmniej o 50 p.b. Na to wpływ ma m.in. pogłębiająca się deflacja, a także otoczenie makroekonomiczne w rozumieniu spowolnienia w Strefie Euro, Rosji i na Ukrainie, ale również w rozumieniu zmian w polityce pieniężnej największych banków centralnych, które od początku roku zdążyły znacząco ją rozluźnić (w tym: SNB, EBC, BOE, BOC).
Pole do obniżek powinna stwarzać również realna stopa procentowa, czyli ta po uwzględnieniu wpływu inflacji. W Polsce obecnie wynosi ona 3%, co w ujęciu globalnym jest bardzo atrakcyjną stopą, która w dodatku może zwiększać się przy dalszym spadku wskaźnika CPI. Tak wysoki poziom realnej stopy powinien również amortyzować skutki ewentualnych cięć podstawowych stóp NBP, przez co polski złoty mógłby nie tracić znacząco na rozluźnieniu polityki pieniężnej, a wręcz umacniać się dzięki napływającemu do Polski kapitałowi.
Indeks PLN odrabia straty
Indeks polskiego złotego wykonał w tym tygodniu znaczący ruch umacniający, który może doprowadzić go do przebitego wsparcia na poziomach dołków z 2009, 2011 i 2012 roku. Widoczny tygodniowy wzrost indeksu był największy od 2,5 roku, co jest wynikiem głownie mocno tracącego na wartości franka szwajcarskiego. Niemniej PLN umacniał się znacząco również do pozostałych walut, co może być sygnałem, że nasza waluta znów wraca do kręgu zainteresowania inwestorów.
Niedźwiedzie sygnały na USDPLN
W parze z amerykańskim dolarem, polski złoty wciąż nie wygląda atrakcyjnie, a presja na umocnienie dolara może trwać cały rok, chociaż w tym czasie na pewno jeszcze nastąpi większa korekta będąca okazją do zakupów. Celem wzrostów może być poziom szczytu z 2009 roku w okolicy 3,90. W tym momencie na rynek wkroczyła jednak podaż, która widoczna może być w również w następnym tygodniu. Barierą dla spadków w ujęciu tygodniowym jest wyznaczona na rys.4 geometria 100% (3,6330).
Jeżeli spojrzeć jednak na świece 4-godzinowe to nie mają one przekonującej formy, co do możliwego impulsu spadkowego, dlatego wciąż należy traktować obecną zniżkę właśnie jako korektę. Aktualnie cena znajduje się w strefie popytowej, potwierdzonej przez równość korekt w całej fali wzrostowej. Jest to bardzo silne wsparcie, dlatego jeśli rynek wciąż widzi kurs USDPLN wyżej to jest to miejsce, w którym spróbuje zaatakować.
Patrząc z innej perspektywy to cena utworzyła bardzo typową formację odwrócenia jaką jest głowa i ramiona. Dokonało się już nawet przebicie linii szyi i jej test od dołu. Książkowy zasięg spadków wygenerowanych przez tą formację to 3,6200.
EURPLN realizuje scenariusz spadkowy
Interwał tygodniowy pokazuje obecnie, że cena znajduje się w newralgicznym punkcie jeśli chodzi o dalsze spadki, a mianowicie na linii długoterminowego trendu wzrostowego i w okolicy średniej 100 i 200 okresowej. Wciąż jednak realizuje się scenariusz z korektą ABCD i celem poniżej 4 zł.
Cena w tym tygodniu wykonała idealnie tą korektę, o której pisałem tydzień temu, dając szansę na podłączenie się do silnych spadków. Teraz natomiast zbliża się wsparcia w postaci zniesienia 88,6% i zasięgu 127,2%. Celem dla spadków jest natomiast grudniowy dołek, gdzie znów może wystąpić bardziej znacząca korekta. Wciąż pod obserwacją powinien być poziom wskaźnika RSI na interwale dziennym, który po wkroczeniu w poziom wyprzedania (>30 pkt) będzie ostrzegał właśnie o zbliżającym się odreagowaniu.
W myśl zasady zamiany biegunów, najbliższy opór to 4,1970 definiujący ostanie potwierdzone dno.
GBPPLN przetestował najważniejszy opór
Od jakiegoś czasu pisałem o zgrupowaniu zniesienia 50% (wyznaczonego z fali spadkowej 2004-2008r.) i zasięgu 200%, które wypadało na zakończeniu (kluczowej dla długoterminowego trendu) strefy podażowej (okolice 5,70). W tym tygodniu test tego poziomu zakończył się silniejszym ruchem w dół generującym sygnał odwrócenia. W dalszym terminie spadki mogą dążyć do testu jednej z równości korekt, których zasięgi zaznaczone zostały na rys. 9.
Pierwsza z geometrii, na poziomie 5,5250 została już prawie osiągnięta i ewentualne dalsze spadki powinny w tym miejscu jeśli nie zawrócić to przynajmniej odreagować. Zamknięcie tygodnia wypadło natomiast na oporze 5,5750. Kolejny opór to 5,60.
Frank szwajcarski realizuje wybicie z trójkąta
Zgodnie z moimi oczekiwaniami frank szwajcarski traci na wartości, chociaż dynamika jego osłabienia z pewnością może być zaskoczeniem. W ten sposób zrealizowany został zasięg wybicia z formacji trójkąta, a cena przetestowała psychologiczny poziom 4 zł i tym samym znalazła się poniżej szczytu z 2011 roku na poziomie 4,1302. W tym momencie należałoby spodziewać się odreagowania spadków i korekty odpowiednio o około 1400 lub 2200 pipsów. Obecnie takie ruchy na parach z frankiem wydają się normalne, chociaż należy pamiętać, że rynek wciąż jest mocno rozchwiany (a zatem i mało przewidywalny), a zmienność ta z czasem będzie spadać.
Treści przedstawione w niniejszym serwisie zostały przygotowane z należytą starannością i w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Mają one charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Ich autorzy i serwis Investio.pl nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie wyżej wymienionych treści, a w szczególności za straty z nich wynikłe.
Komentarze 0