Analiza indeksów giełdowych: Bolsa (Meksyk) – 21.03.2014
Giełda kolejnego państwa zaliczanego do grupy rynków wschodzących prezentuje się o wiele lepiej niż ta w Rosji, czy też Brazylii. Pomimo, że główny meksykański indeks giełdowy IPC, w którego skład wchodzi 35 spółek znajduje się w tym roku pod kreską (ok. -7%) to o wiele solidniejsze fundamenty pozwalają oczekiwać szybkiego powrotu hossy na tym rynku.
Notowania indeksu w zeszłym tygodniu pierwszy raz od 5 lat spotkały się z 200-okresową średnia kroczącą na interwale tygodniowym. Powrót wzrostów na giełdach całego świata sprawił, że te wsparcie okazało się wystarczające, aby tylko w tym tygodniu indeks odrobił 4%. Fala kupujących przyszła zatem o wiele wcześniej niż można było się tego spodziewać, gdyż wydawało się, że kolejny test zniesienia 61,8% jest nieunikniony (szczególnie po wcześniejszym wybiciu z kanału cenowego). Rynek wykazał się jednak siłą powracając do wzrostowego kanału, tuż pod bardzo ważną strefę oporu. Kolejne tygodnie będą decydujące i dowiemy się czy powstanie formacja podwójnego dna, która wyglądałaby podobnie jak wcześniejsze tego typu formacje kończące korekty głównego trendu (drugie dno nieco wyżej niż pierwsze), czy też utworzy się bardziej rozbudowana korekta, a spadki się pogłębią. Wszystko jednak wskazuje an to, że pierwszy scenariusz jest bardziej prawdopodobny.
Obecnie trend wzrostowy wyhamował, co odzwierciedliła także dynamika wzrostu PKB. Jednak wysiłek reformatorski podjęty przez władze Meksyku, głównie przy zniesieniu (12 grudnia 2013 r.) trwającego 75 lat państwowego monopolu naftowego sprawia, że pojawia się przed tym krajem ogromna szansa na dołączenie do amerykańskiego bumu na ropę. Przed spółkami naftowymi otwierają się nowe horyzonty, a analitycy spodziewają się nie tylko odrobienia spadków w produkcji i eksporcie tego surowca, ale także w przyszłości rekordowych poziomów tych wskaźników.
Trend wzrostowy na meksykańskiej giełdzie jest w dalszym ciągu w mocy, o czym świadczy fakt, że od 2008r. żaden z ważniejszych, potwierdzonych dołków nie został przebity, a dopiero takie zdarzenie mogłoby być sygnałem większej słabości rynku. Newralgicznym momentem będzie przełamanie linii trendu spadkowego, które powinno zwiastować rozpoczęcie kolejnej kilkuletniej fazy wzrostowej, która będzie trwać w parze z rozwojem gospodarczym Meksyku.
Ważniejszy od ropy jest być może eksport aut. Rozwinięty przemysł motoryzacyjny wyprowadzi w tym roku Meksyk na drugie miejsce pod względem wielkości eksportu samochodów do USA, ustępując jedynie Kanadzie. Jest to zasługa konkurencyjności Meksyku (np. przez niskie koszty pracy), co zachęca coraz więcej przedsiębiorstw do budowy fabryk w tym kraju.
Pogłębiająca się współpraca z gospodarkami rozwiniętymi (szczególnie ze Stanami Zjednoczonymi) oraz korzystna struktura demograficzna będą wspierać rajd byków w zbliżających się latach. Być może już niedługo to parkiet w Mexico City będzie słynąć z jednych z największych stóp zwrotu.
Pozostaje jedynie kwestia zacieśniania polityki pieniężnej przez FED w kolejnych latach oraz proces delewarowania chińskiej gospodarki. Jeżeli globalny system ekonomiczny nie doświadczy większych tąpnięć z powodu błędów w polityce największych banków centralnych, to Meksyk przy kontynuowaniu wprowadzania odpowiednich reform, ma szansę być jednym z atrakcyjniejszych miejsc do lokaty kapitału.
Treści przedstawione w niniejszym serwisie zostały przygotowane z należytą starannością i w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Mają one charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Ich autorzy i serwis Investio.pl nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie wyżej wymienionych treści, a w szczególności za straty z nich wynikłe.
Komentarze 0